chinaski chinaski
2306
BLOG

Polsko, obudź się wreszcie!

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 95

Trudno pojąć, jak psychicznie zdrowy Polak może bronić skandalicznego raportu końcowego MAK. Na s24 mamy pokaźną grupkę takich "cudaków". Zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że oni zwyczajnie nienawidzą L. Kaczyńskiego i  wszystkich PISowcówi (takie uroki spolaryzowanego do granic wytrzymałości społeczeństwa); ale do jasnej cholery na pokładzie byli też Karpiniuk, Rybicki, Szmajdziński, Jaruga-Nowacka, Szymanek Deresz!

Kpt. Protasiuk i gen. Błasik, których Anodina de facto obarczyła winą za katastrofę, nie byli działaczami partii Kaczyńskiego, ale żołnierzami przysięgającymi wierność Najjaśniejszej RP. Służyli niepodległej Polsce najlepiej jak potrafili; w przeciwnym razie Protasiuk "nie woziłby" VIPów rządowym samolotem, Błasik nie byłby jednym z najbardziej poważanych w NATO polskich dowódców.

Tu nie chodzi o polityczny interes PIS czy PO; katastrofa smoleńska to sprawa nasza wspólna, polska. Lepszej okazji do zjednoczenia narodu nie będzie. Zaprezentowany dziś raport MAK to policzek wymierzony nam wszystkim: wyborcom PIS, PO, SLD, PSL, Polakom, dla których biało-czerwone barwy i orzeł w koronie coś jeszcze znaczy. Ilu z nas oglądało Małysza na olimpiadzie, naszych piłkarzy na Mundialu? Miliony. Darliśmy gardła: Polska, biało czerwoni! Teraz jest moment, kiedy też trzeba tak krzyknąć.

Ruscy bez cienia wstydu (lub jakiegokolwiek innego zauważalnego dyskomfortu) powiedzieli nam wprost: "śmierć polskiej elity na naszej ziemi to tylko i wyłącznie wasza wina, my nie mamy sobie nic do zarzucenia."

Wiemy, że to bzdury. Nie chcecie słuchać PISowców? Proszę bardzo, oto bardziej "obiektywni":

B. Klich: "To jest gra słowami, absolutna bzdura, żeby tym się podpierać, po prostu ukryli fakty związane z działaniem kontrolerów."

P. Deresz: "Spełniły się moje najgorsze przeczucia. Obawiałem się, że raport MAK będzie się składał przede wszystkim z obciążeń polskiej strony, wyliczania polskich błędów i tak się stało.(...)Ja sądzę, że trzeba będzie zwrócić się do międzynarodowych ekspertów i zaproponować im funkcję kogoś w rodzaju supervisorów(...)."


Nie wiem, jak wytłumaczy się ze słów M. Kidawy-Błońskiej premier, wszak wcześniej zapewniał publicznie, iż raport MAK w kształcie - jak rozumiem- dziś zaprezentowanym bezwzględnie nie może zostać przez stronę polską zaakceptowany. Obawiam się, że zauroczeni Donaldem dziennikarze, nie będą drążyć tematu.

A może się mylę. Może w dniu największej próby Polska będzie Polską, jak nucił klasyk. Może zjednoczymy się jednak w obliczu ruskiego kopniaka? Moment na udowodnienie, że należymy do europejskiej rodzinny, a nie tej "huńskiej", właśnie zaistniał.
  Boże, jak chciałbym się mylić!

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (95)

Inne tematy w dziale Polityka