chinaski chinaski
3097
BLOG

Jacek Żakowski bije się w salonową pierś!

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 54

Żakowski bije się w pierś. Nie wiem czy we własną; w każdym razie daje łupnia swoim przyjaciołom i przyjaciółkom z redakcji "Gazety Wyborczej" i "Polityki"

"Przywykliśmy myśleć o Rosji jako o kraju takim z grubsza jak Polska, tylko większym, bogatszym w surowce, położonym trochę dalej na wschód i lepiej uzbrojonym. To jest niebezpieczne myślenie. Bo myśląc w ten sposób, wyobrażamy sobie, że smoleńska wieża kontroli lotów wygląda i działa przynajmniej tak jak wieża lotnika w dwukrotnie mniejszym Rzeszowie lub w podobnie dużych jak Smoleńsk Katowicach. A to jest zasadnicze nieporozumienie. Myśląc tak, wyobrażamy sobie smoleńskich kontrolerów lotów jako rzutkich, inteligentnych i męskich specjalistów w śnieżnobiałych koszulach, których znamy z filmów typu "Airport "."

Bo któż w ten sposób myślał/mówił o Rosji? Ciemnogród z "Gazety Polskiej" i mediów Rydzyka, czy postępowe elity warszawki i krakówka z Wajdą i Olbrychskim na czele?

I dalej:


"Myśląc tak, wyobrażamy sobie MAK jako coś w rodzaju naszej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. A może nawet jak znany z "Aviatora" amerykański Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wyobrażamy sobie wreszcie, że w Rosji wszystkie te instytucje działają z grubsza tak jak u nas. Może najwyżej mniejszą czy większą odrobinę inaczej lub gorzej. A są to wyobrażenia zasadniczo fałszywe.

Kto swoje oczekiwania wobec raportu MAK oparł na takich wyobrażeniach, ten musiał się głęboko rozczarować. Ale sam (zwłaszcza po procesie Chodorkowskiego, którego trudno było nie zauważyć) jest sobie winien. Bo powinien mieć z grubsza takie oczekiwania, jakie wolno mieć wobec instytucji działających w podobnie klasyfikowanych Somalii, Zimbabwe czy Korei Północnej."


Mocno. Rosję zestawiać z Koreą Północną? Na to nawet "radykał-oszołom" Macierewicz sobie dotychczas nie pozwolił.

Zaobserwowaliście Państwo, że coraz więcej - fakt, że pojedynczych- tego rodzaju głosów pojawia się po stronie salonu? Zauważyliście jak ostro ostatnio zareagował minister B. Klich (tuż po konferencji gen. Anodiny)? Zupełnie inaczej niż jego szef - D. Tusk; to zakrawało na zuchwałą niesubordynację.

Oczywiście to żaden przypadek, objaw szczerości, spontaniczności. To celowa, cyniczna działalność mająca nieustannie robić Poalctwu wodę z mózgu. Nikt nie przyznał spotwarzanym przez wiele miesięcy Sakiewiczowi czy Warzesze racji (ci dwaj dziennikarze od wielu tygodni twierdzili, że działalność MAK to hucpa); dziś swojak Żakowski jedzie po MAK-u (i Rosji) równie ostro i to już -rzecz jasna- nie jest psuciem atmosfery pod polsko-rosyjskie pojednanie.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka