UEFA już ogłosiła. Mimo braku stadionów, Euro 2012 dla Polski uratowane! Europejscy oficjele na pewno słyszeli, że w każdej gminie w naszym kraju miały powstać boiska...
Tymczasem, rządowy plan budowy 2012 boisk sportowych (ogrodzonych, oświetlonych i wyposażonych w odpowiednie zaplecze) do 2012 roku powoli upada. Z powodu wysokich kosztów boiskowych inwestycji, przedstawiciele coraz to nowych gmin przyznają, że najprawdopodobnej nie będzie ich stać na zrealizowanie marzeń premiera Donalda Tuska. Takie informacje "z terenu" wzbudzają wśród rządzących coraz większą irytację.
- Te gminy, które opowiadają podobne historie, to są lenie. Powinni się wziąć do roboty. W wielu gminach przetargi są już rozstrzygnięte i koszty wyniosą nawet 800 tysięcy złotych. Dlatego uważam, że milion złotych jest kwotą w zupełności wystarczającą, żeby taki kompleks powstał - pohukiwał niedawno na krnąbrnych samorządowców minister sportu Mirosław Drzewiecki.
Bez większego efektu. Zgodnie z rządowym planem, w tym roku miały powstać 594 nowe boiska! Z faktu, że plan będzie wykonany tylko w nieznacznej części, najprawdopodobniej zdaje sobie sprawę także szef polskiego rządu. Mimo, że boisko w Garczynie udało się oficjalnie oddać do użytku...
- Wiem, że jest to miejsce, z którego będą korzystać nie tylko dziewczęta i chłopcy z tej gminy, z tego powiatu, ale z całego województwa i kraju - stwierdził nadspodziewanie ponuro premier w czasie uroczystej inauguracji.
Tym razem pesymizm szefa rządu wydaje się przesadny.
Program "Orlik 2012" co prawda nie ma szans na pełną realizację, ale nawet przy braku współpracy między rządem i samorządowcami, w całym kraju na pewno powstanie jeszcze przynajmniej kilka nowych boisk.
Piłkarska młodzież nie z każdej gminy będzie musiała dojeżdżać do Garczyna.
Inne tematy w dziale Polityka
