Głosowanie na Blog Roku 2008 zbliża się do końca. Czas na pierwsze podsumowania :-) Przy okazji tego wielkiego święta demokracji naszła mnie myśl o potrzebie zmiany ordynacji wyborczej... Tej obowiązującej w wyborach do Sejmu i Senatu.
Miła zabawa w "Blog Roku" zakończyła się bardzo podobnie jak przed rokiem. Na Podhalu na pewno żyje jeszcze paru górali pamiętających wybory do parlamentu w 1989 roku. Do sejmu weszli najbardziej fotogeniczni. A dokładniej ci, którzy znaleźli sie na zdjęciach z Lechem Wałęsą ("Głosuj na..." podpis: "Lech Wałęsa"). Mówiło się wtedy, że nawet gdyby krowa zrobiła sobie zdjęcie z Wałęsą, to też została by wybrana.
W konkursie na Blog Roku 2008 było prawie tak samo. Chociaż nie aż tak źle. W roli Lecha Wałęsy wystąpili wspólnie Janusz Korwin-Mikke i Stanisław Michalkiewicz. Panowie podali listę dziesięciu blogów (znalazły się wśród niektóre bardzo dobre!) i to wystarczyło. Może części polecanych blogów nigdy nie czytali...?
Prawdziwa demokracja w pigułce. Jasne jest chyba dla wszystkich, że politycy mają znaczną przewagę nad resztą społeczeństwa. Prawie zupełna sterowalność konkursu i bardzo dobre wyniki p. Senyszyn, p. Michalkiewicza, a wcześniej p. Korwina-Mikke wskazują, że nawet politycy nie mający szczególnie silnej pozycji z łatwością nokautują zwykłego obywatela. A teraz wyobraźmy sobie, że z apelem o poparcie dla zestawu blogów wystąpi np. Donald Tusk, Tomasz Lis, Doda... Ale by się działo...
Zaraz, zaraz... Nowy sposób na wyłonienie członków parlamentu? Głosowanie przez SMS? Na wybrany blog polityka? Przy wszystkich wadach takiego rozwiązania chyba byłoby to lepsze od obowiązującego systemu list partyjnych! No i same wybory zamiast kosztów przyniosły by znaczny dochód!
Jestem za!
Inne tematy w dziale Polityka