Matematyka to taka nielewicowa dziedzina nauki. Mimo to, na razie ciągle wolno się nią posługiwać.
Na problemy polityczno-matematyczne zwracałem uwagę już rok temu. Wtedy miałem nadzieję, że dzięki mojej pomocy, podstawy matematyki uda się opanować posłowi Zbigniewowi Chlebowskiemu. Bez skutku. A to nie koniec kłopotów...
Zdziczała, niepoprawna politycznie matematyka szkodzi nawet planom ostatecznego zjednoczenia Europy. Kto nie wierzy niech przyjrzy się niedawnym wydarzeniom w Bułgarii.
Parlament bułgarski opowiedział się za ponownym uruchomieniem dwóch reaktorów atomowych w elektrowni w Kozłoduju, których zamknięcie było jednym z warunków członkostwa Bułgarii w Unii Europejskiej. Uchwała parlamentu upoważnia rząd, aby rozpoczął negocjacje z UE w celu otrzymania zezwolenia na ponowne użytkowanie reaktorów.
Propozycja ta związana jest z problemami energetycznymi kraju, do których doszło minn. w wyniku rosyjsko-ukraińskiego konfliktu gazowego. Posłów przekonały argumenty szefa elektrowni, twierdzącego, że praca tylko jednego reaktora w ciągu 5 miesięcy może przynieść zyski w wysokości 65 milionów euro.
Bułgarscy matematycy liczą zyski jakie dałby im brak posłuszeństwa wobec chcącej im "przychylić nieba" unijnej centrali? Robi się coraz ciekawiej.
Matematyka? Powinni tego zabronić!
Inne tematy w dziale Polityka