Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas ogłosił trzydniową żałobę po ataku z powietrza na szpital baptystów Al-Ahli Arabi w Gazie.
Ministerstwo zdrowia Gazy poinformowało, że w ataku na szpital baptystów Al-Ahli Arabi w centrum Gazy zginęło i zostało rannych co najmniej 500 osób. Al Jazeera podała, że szpital został uderzony bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia. Ponad tysiąc osób szukało schronienia przed bombardowaniem w tym szpitalu z powodu tego, że szpital sponsorowany przez chrześcijańskie organizacje charytatywne wydawał im się bezpiecznym schronieniem przed atakiem. Tymczasem armia izraelska ustami swojego rzecznika nie przyznaje się do przeprowadzenia tego ataku i podaje, że sprawa ataku na szpital jest badana, bo nie posiada jeszcze szczegółów na temat zgłoszonego ataku. Wszystko na dzień przed wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Izraelu. Joe Biden ma spotkać się także w Ammanie z królem Jordanii Abdullahem, prezydentem Egiptu Abdelem Fatahem al-Sisim i prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmoudem Abbasem, próbując zaradzić jeszcze większej katastrofie humanitarnej i wojnie regionalnej, która mógłby przyciągnąć Iran i USA.
Kilkadziesiąt minut temu amerykańska stacja NBC News przekazała, że wysokiej rangi członek Hamasu ogłosił, że organizacja skłonna jest uwolnić wszystkich cywilnych zakładników w ciągu godziny, jeśli Izrael przestanie bombardować Gazę.
Kilka chwil temu Izraelskie Siły Obronne (IDF) podały, że wstępne dochodzenie wykazało, że eksplozja w szpitalu w Gazie była spowodowana nieudanym wystrzeleniem rakiety Hamasu. Informację przekazała izraelska stacja i24NEWS.
AKTUALIZACJA:
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas odwołał planowane spotkanie z Joe Bidenem.
Jak podaje Reuters, palestyński urzędnik powiedział, że Abbas wraca do Ramallah, siedziby swojego rządu na okupowanym Zachodnim Brzegu.
AKTUALIZACJA #2:
Kolejne doniesienia w tej sprawie mówią o potwierdzonej przez kilka wywiadów informacji, że sprawcą ataku jest Islamski Dżihad. Miało dojść do nieudanego wystrzelenia rakiety.
Jonathan Conricus (rzecznik IDF) w rozmowie ze stacją CNN stwierdził jednoznacznie: „Nie uderzyliśmy w ten szpital”.
„Nie uderzamy celowo w żadne wrażliwe obiekty, a już na pewno nie w szpitale. Jesteśmy w pełni świadomi obecności cywilów.”
AKTUALIZACJA #3:
Uznawany za przywódcę Hamasu Ismail Haniyeh o atak na szpital w Gazie oskarżył Stany Zjednoczone.
Reuters podał informację, że w przemówieniu telewizyjnym wygłoszonym we wtorek późnym wieczorem powiedział, że „Masakra w szpitalu potwierdza brutalność wroga i skalę jego poczucia porażki”.
AKTUALIZACJA #4:
- 23:15 | W stacji CNN Mark Regev (Były Ambasador Izraela w Wielkiej Brytanii, obecnie doradca premiera Izraela) potwierdził, że rakieta została wystrzelona przez Islamski Dżihad. Przypomniał także, że w poprzednich działaniach bojowych tej organizacji, jej ataki rakietowe w ogromnej liczbie kończyły się nieplanowanym niszczeniem celów w Strefie Gazy. Jest pewien, że Hamas jest w pełni świadomy, że rakieta należała do Islamskiego Dżihadu.
AKTUALIZACJA #5:
- 00:45 | Rzecznik IDF Jonathan Conricus w CNN ogłosił, że Izrael udostępni nagranie z podsłuchu, na którym rozmawiają ze sobą terroryści Hamasu i zdradzają, że są świadomi tego, że rakieta nie została wystrzelona przez siły izraelskie. Wcześniej opublikował na swoim profilu portalu X (dawniej Twitter) wideo z programu na żywo, na którym może być zarejestrowany lot rakiety, która uderzyła w szpital Al-Ahli Arabi.
----
Żródło: TheGuardian, NBC News, i24NEWS, Michael Shuval @ X, Reuters, CNN
