ciamciaramcia ciamciaramcia
543
BLOG

Powszechny Optymizm, Pesymizm i Sceptycyzm

ciamciaramcia ciamciaramcia Gospodarka Obserwuj notkę 0

Jesienne wybory będą barometrem nastrojów społecznych. Załóżmy na początku, że to, która partia rządzi ma ograniczony wpływ na życie gospodarcze kraju. To założenie jest częściowo uzasadnione. Jak widzimy na wykresach, wydatki państwa rosną w podobnym tempie niezależnie od opcji u władzy. Za Platformy wydatki rosły trochę szybciej niż za PiSu,  średnio o 50 mld zł co roku, wobec 40 mld zł. Czyli Platforma jest tylko o 20% bardziej rozrzutna niż PiS.

 

 

Od tego, kto zasiada w Sejmie, ważniejsze jest zachowanie szerokiego społeczeństwa. Na Partię Optymizmu, głosują, jak sama nazwa wskazuje, optymiści. Optymiści mają to do siebie, że wierzą w lepszą przyszłość i na konto tej przyszłości już pozaciągali kredyty. Optymiści nie szanują pieniędzy, bo lekko je zarobili – dlatego właśnie są optymistami.

Inaczej jest z Pesymistami i Sceptykami. Ci wierzą, że lepiej już było. Pieniądze przyszły z trudem a będzie jeszcze ciężej. Dlatego pesymiści szanują pieniądze. Bardziej oszczędzą niż wydadzą.

Postawą zdrowej gospodarki jest właściwa alokacja kapitału. Gdy ludzie wydają pieniądza oszczędnie, inwestycje też idą tylko w kierunku potrzebnych towarów i usług. Te inwestycje przynoszą duży zysk. Zdrowie gospodarki bardziej widoczne jest w zachowaniu giełdy niż wskaźników ekonomicznych: wzroście gospodarczym czy bezrobociu. Zdrowa gospodarka przemienia się w kwitnącą gospodarkę, gdy pesymiści powoli zaczynają być coraz bardziej optymistyczni, taka sytuacja była w Polsce w latach 2005-2007. Niestety, optymizm wzrósł nadmiernie …

Gdy optymiści zarażą się pesymizmem, ograniczają wydatki, czego efektem są zwolnienia w gospodarce. Prowadzi to do dalszego wzrostu pesymizmy  i ograniczenia wydatków. Zwykle nazywa się to recesją, lub kryzysem. W praktyce jest to metoda odcięcia zbędnego balastu w gospodarce. Kluczowe pytanie brzmi, czy podczas spowolnienia 2008-2009 cały balast został wyrzucony.

Widzimy więc, że to nie przypadek, że w przeddzień mega-hossy 2005-2007 wygrał właśnie PiS a w przeddzień załamania – Platforma. Od 2007 roku Platforma wygrała wszystkie wybory, i powiedzmy sobie szczerze, Polska giełda jest od tamtego czasu  znacznie słabsza niż S&P500 czy DAX.

Jesienne wybory będą testem nastrojów społecznych. Jeżeli Platforma nie dostanie od społeczeństwa wyraźnej czerwonej kartki słabo widzę przyszłość warszawskiego parkietu.

jestem fanem ciamciaramcyzmu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka