Wczoraj na łamach Gazety Polskiej Antoni Macierewicz kolejny raz powtórzył oskarżenia o zatrudnianie przez Prokuraturę Krajową prorosyjskich ekspertów w śledztwie Smoleńskim, zaś dziennikarze tygodnika "Sieci" zostali oskarżeni o wspieranie tej prorosyjskiej prokuratury.
Wychodzi na to, że marszałek senior oskarża prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę o prace na rzecz Rosjan. Celem tych oskarżeń jest odbieranie wiarygodności działaniu śledczych, z którymi powinien raczej współpracować niż ich zwalczać. W końcu reprezentują tą samą siłę polityczna, tworzącą rząd najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
Wysuwając kolejny raz takie oskarżenia Pan marszałek senior kompromituje badania katastrofy smoleńskiej .
Ja już przywykłam do sytuacji, w której każdy, kto nie popiera PIS zostaje okrzyknięty ruskim agentem, a każdy, kto ma inne zdanie niż dziennikarze GP to ruski agent do kwadratu, ale do tej pory atakowani byli pojedynczy ludzie, natomiast dziś posunął się do zaatakowania konstytucyjnego organu państwa członka rządu na dodatek z tej samej strony politycznego sporu.
W poprzednich dwóch notkach pokazywałam zdjęcia, przed badaniami i w trakcie, bo jeszcze panowie nie skończyli .
Nikt nie miał pretensji o skanowanie samolotu, ale to, co zrobiliście później, to gruba przesada, tak wygląda pobieranie próbek?
To, ze samolot nie był dopuszczony do latania, nie znaczy, ze można go rozwalić w drobny mak nomen omen.
W tym miejscu nasuwa mi się pytanie, czemu, skoro na początku działania podkomisji mogliście niedrogo kupić innego Tupolewa 154M, ewentualnie samo skrzydło, dlaczego nie kupiliście?
"Tu 154 M nr 102 został częściowo rozebrany nie przywrócono go do stanu poprzedniego z prostego powodu Komisja nie zakończyła jeszcze prac."
Wiec proszę odpowiedzieć na pytanie, kto rozbierał, na czyje polecenie i kiedy realnie zakończycie prace, bo ponoć juz jesteście na finiszu i wreszcie, kiedy przywrócicie naszą sto dwójkę do stanu, która nie będzie przypominać smoleńskiego bliźniaka.
Wypowiada się marszałek wiele na temat ekspertów prokuratury, a ja bardzo proszę o ujawnienie waszych ekspertów od powstania podkomisji do dziś, kto został wywalony, kto odszedł sam, kto się czym zajmuje i kto jest, za co odpowiedzialny.
Bardzo proszę o umieszczenie składu podkomisji i wszystkich wiadomości na stronie zespołu, a nie w Gazecie Polskiej. Gazetę Polską czyta tylko niewielka cześć społeczeństwa, a podkomisja opłacana jest z podatków zbieranych od wszystkich podatników. Wy macie pracować dla całego Narodu, nie dla pana Sakiewicza i kierowanych przez niego mediów.
Pan Glen Jørgensen chwali się, że "W ciągu pięciu lat po 2010 roku Tupolew nr 102 stał w deszczu i śniegu przed hangarami w Mińsku Mazowieckim a dopiero w wyniku działań podkomisji został umieszczony w hangarze i ochroniony przed wpływem warunków atmosferycznych "
Bardzo to sie chwali komisji, ale dlaczego umieszczenie samolotu w hangarze trwało ponad dwa lata od objęcia przez Pana stanowiska Ministra Obrony Narodowej?
W poprzedniej notce pokazałam zdjęcia, z okresu, gdy zaczynaliście skanowanie to stal jeszcze na płycie. Chociaż odpowiedzi na tak „trudne” pytania raczej się nie spodziewam, zamieszczam je, by paru osobom otworzyć oczy, i by pozostał ślad, po waszych krętactwach.
Cały artykuł ukazał sie w GP , tj. 27.11.19 pod tytułem "Prokuratura blokuje badania smoleńska"
