Francuski sędzia, prowadzący mecz Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej stał się przyczyną fatalnej, brutalnej, i chamskiej końcówki spotkania. Wszystko zaczęło się od drugiej bramki Luisa Fabiano, jak pokazały powtórki uznanej całkowicie niesłusznie. Zawodnik Sevilli dwa razy w ciągu jednej akcji zagrał piłkę ręką.
Zachowanie sędziego było tym bardziej skandaliczne, że rajd Fabiano obserwował z 6-7 metrów, najpierw odgwizdując rzut wolny dla WKS. Jednak po rozmowie z zainteresowanym, z perlistym uśmiechem na twarzy wskazał na środek boiska.
Reperkusje tej decyzji były dla obu drużyn, a także dla kibiców, katastrofalne. Afrykańczycy sfrustrowani postawą Francuza dwa razy brutalnie zaatakowali swoich rywali - Elano i Bastosa. Pierwszy z nich opuścił boisko utykając. Winowajcy nie zostali prawidłowo ukarani - tylko jedna żółta kartka.
Canarinhos nie pozostali dłużni. Kaka po dwóch kartkach został oddelegowany do szatni, zabraknie go zatem w meczu z Portugalią. Doszło do rękoczynów, kilka "razów" wymierzyły sobie obie strony.
Wnioski:
1) W dalszej perspektywie: wprowadzenie kamer do powszechnego rozstrzygania niejasnych sytuacji, choć muszę przyznać, że trochę czasu zajęła mi zmiana stanowiska w tej sprawie.
2) W bliższej: usunięcie tego sędziego z Mundialu za skandaliczną zmianę decyzji.