Z budżetem podobno jest źle, podobno się nie domyka. Tak wszem i wobec głoszą politycy PiSu. Jednak żadnych obiektywnych danych nie podają. Jedynie jak w transie powtarzają o mniejszych wpływach z VAT, jakby to była jedyna pozycja w budżecie.
Przypomnijmy więc dane MF za okres dziesięciu miesięcy:
Dochody: wpłynęło 238 mld 911,1 mln zł, czyli 80,4 proc. z zaplanowanych w tym roku dochodów w wysokości 297 mld 197,8 mln zł.
Wydatki: wydano 273 mld 399 mln zł, co stanowi 79,6 proc. zaplanowanej w tym roku kwoty 343 mld 277,8 mln zł.
Deficyt: wyniósł 34 mld 487,9 mln zł co stanowi 74,8 proc. dopuszczonego w ustawie budżetowej na ten rok deficytu w wysokości 46 mld 80 mln z - był o ponad 5 mld zł niższy od zakładanego w tym miesiącu.
Skromniejsze dochody zostały skutecznie zneutralizowane zdecydowanie mniejszymi od prognozowanych wydatkami.
http://www.mf.gov.pl/documents/764034/3258357/20151116_szacunek_X_2015.pdf
Skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle? Trzeba sfinansować chociaż część kosztownych obietnic wyborczych w 2016r, a kilka/kilkanaście mld zł dochodu przesuniętych z 2015r daje pole do poPiSu.