Idea jednomandaowych okręgów wyborczych wymknęła się ze zmowy milczenia. Już sami politycy z prawa i z lewa ujawniają swoją niewiedzę na temat tej idei. Aby nie gubić się w wątkach, dzisiaj skupię się na stwierdzeniu, że jednomandatowe okręgi wyborcze są wielkim krokiem w kierunku demokracji bezpośredniej. Idealnym rozwiązaniem byłoby rozstrzyganie spraw publicznych przez wszystkich obywateli. Niestety, doświadczenie wskazuje, że nie wszyscy obywatele są w stanie rozumieć wszystkie zawiłości gospodarki czy polityki społecznej.
Idea JOW pozwala bardzo zdecydowanie zainteresować polityków lokalną społecznością. W obecnej sytuacji politycznej państwa wystarczy raz zostać politykiem i przenieść się z rodziną tam, gdzie będzie ona miała lepsze warunki egzystencji.
W przypadku JOW awans polityczny jest uwarunkowany pracą na rzecz lokalnej społeczności. Ale w systemie JOW migracja do stolicy jest już... utratą mandatu.
Proszę pamiętać, że w systemie JOW poseł jest przedstawicielem lokalnej społeczności, musi ją znać, musi umieć definiować problemy swoich wyborców. A jeżeli ktoś nie jest posłem - to musi bardzo zabiegać o względy, aby w następnych wyborach znowu próbować. Każdy z kandydató na posłów MUSI uczestniczyć w życiu społecznym w swoim okręgu wyborczym - więc jego migracja jest raczej niecelowa.
Jeżeli przyjrzeć się praktyce poselskiej - to taki poseł w trybie interwencyjnym poznaje kolejnych uczestników sporu, poznaje różne poglądy różnych grup. Tym samym musi uwzględniać w swoich terminarzach spotkania także z konkurentami do sprawowanego mandatu posła. Jako praktyk uważam, że poseł w dobrze pojętym interesie własnym MUSI przyznać rację stronie, która ma rację - nawet wtedy - gdyby był to kontrkandydat w wyborach.
I tu zaczyna ujawniać się kolejne zjawisko - bardzo ważne z uwagi na interes społeczny - tu już nie ma miejsca na konflikty personalne. Tu musi być tylko polaryzacja stanowiska w sprawie sposobu wykonania zadania. I to jest pozytywna i dalekosiężna cecha jednomandatowych okręgów wyborczych.
Tu cel jest ten sam bez względu na przekonania polityczne. Różnica sprowadza się jedynie do wyboru drogi do uzyskania zamierzonego celu. I to jest właśnie cel JOW. Odejście od negatywnej konkurencji personalnej.
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka