Czy miasto zaoszczędziło 150 mln zł. na stadionie ITI-Legii?

http://www.dziennik.pl/gospodarka/article404074/Oto_najlepszy_czas_na_budowe_domu.html

W związku z tą informacją zadaję pytanie przepracowanym radnym Warszawy w jaki sposób przebiega kontrola miejskiej inwestycji dla ITI-Legii? Jak korygowana jest kwota przeznaczona na budowę stadionu skoro ceny robocizny i materiałów budowlanych spadły o kilkadziesiąt procent od momentu ustalenia zawyżonej kwoty 500 mln zł. na stadion dla ITI? Czy w zwiazku z tym zaoszczedzone kwoty (ok.150 mln złotych) zostają w miejskiej kasie czy płyną do kieszeni ITI łatając dziury spowodowane kryzysem? Czy miejski dział finansów koryguje ten niekorzystny dla miasta kontrakt i urealnia ceny robocizny i materiałów budowlanych? Przypuszczam, że obecnie ta kasa jest dzielona pomiędzy ITI, Inspektorów Nadzoru, Szefów Finansów i Zarząd m.St. Warszawy...

Wszyscy nabrali wody w usta i nikt tej szkodliwej dla miejskiej kasy gospodarki HGW popartej korupcyjnym sojuszem PO/SLD nie kontroluje. W ten sposób pasożytnictwo ITI na publicznych pieniądzach jest kontynuowane. Ma rację Aleksander Ścios przypominając samotną walkę Macierewicza z WSI i korzystny dlań wynik procesów z agentami WSI. Jak widać hydrze odrastają kolejne głowy pod rządami HGW i Schetyny i dziennikarze boją się pytać o finanse miasta w dobie kryzysu. Zresztą nigdy wnikliwie nie pytali, bo przyzwyczajenia z PRL-u do okradania państwa są pieczołowicie pielęgnowane w środowiskach tzw. elity...lub elitarnej mafii.