Unia Europejska staje się powoli przeciwieństwem Chin w poszukiwaniu kierunków rozwoju. Ten gigant wschodu, który batem i strzelbą zlikwidował indywidualizm w ogromnej, różnodialektycznej nacji stara się jak może odnalezc w sobie zagubione pokłady indywidualizmu wzorując się na Europie i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Co robi w tym samym czasie Unia Europejska?...Ano wzoruje się na Chinach epok zamierzchłych, chcąc upodobnić ludzi w krajach UE do mrówek tak samo biegających i pracujących dla dobra mrówek naczelnych, królowych mrowiska. Idee europejskich geniuszy zbliżają się do idei chińskich i ocierają się też o buddyzm i filozofię Zen. Czymże innym jest biała ściana bez jakichkolwiek symboli jak nie ideą buddyzmu Zen?
Tak to się dziwnie miesza w tym świecie, że dzisiaj dzięki mediom Azja staje się coraz bardziej wolna, a Europa coraz bardziej dyktatorska i podległa swoim naczelnym mrowiska.
http://www.youtube.com/watch?v=T9xzkZ3O7KY
Tęsknota Polaków za mrowiskiem bezmyślnym i takim samym objawia się w głosowaniu na partię Donalda Tuska, tak jak kiedyś we wspieraniu "pomożecie?pomożemy" Edwarda Gierka. Ludziom nie potrzeba myślenia, indywidualności, wyjątkowości i niezrozumiałego indywidualizmu. Chcą być tacy jak w tańcu z gwiazdami, szkle kontaktowym, you can dance, pogadankach z Kwaśniewską. Jak na zdjęciach w Twoim Stylu, Gali czy Sukcesie. Jak w telenowelach i mydlanych operach. Jak w porażających "głębią" produkcjach musicalowych. Chcą mieć auto jak Doda, dom jak Rywin i słownictwo jak Lis z Wojewódzkim. Chcą śpiewać jak Stachursky i Wiśniewski z Mandaryną lub jak Feel. Chcą być jak ci z telewizji...
"Telewizja" Jacek Kleyff (lata epoki Gierka)
Telewizja pokazała a uczeni podchwycili,
Że jednemu psu, gdzieś w Azji, można przyszyć łeb od świni.
Wykrył pies bimbrownię na czas, wycinanki robi wujek.
Jak smarować margaryną - telewizja transmituje.
Ło-di-ri-di dla młodzieży, w Skierniewicach dwie kotłownie,
Jak gonili hitlerowca, to mu opadały spodnie.
W telewizji czterej znawcy od nawozów i od świata
Orzekają, co się zdarzy w Gwatemali za trzy lata:
Masy pracujące stracą, gdy realna płaca spadnie.
Gwatemala nie dostrzega, iż elita władzy kradnie.
Stal się leje, moc truchleje, na kombajnie chłop się szkoli;
Na dodatek wygrać może końcówkę od banderoli.
W telewizji pokazali wczoraj kości chudych dzieci,
Zastrzelonych gdzieś w Angoli, pokazali świeże groby.
Świeże groby zawsze wzruszą, niezależnie gdzie kopane.
Jak porosną, wyjdzie na jaw, kto szczuł i co było grane.
Usia, siusia, cepeliada, w ogródeczku panna Mania.
Chmurka się przejęzyczyła, jaja nie do wytrzymania.
W telewizji ogłosili wczoraj wyrok na montera:
Za kradzież czterech tysięcy - cztery lata, pięć miesięcy
Patrzy prawy obywatel dzień po dniu, za dniem godzina
A z nim razem na kanapie relaksuje się rodzina.
Z telewizji jego matka, z gazet dzieci do zrobienia,
Żona jakby trochę z radia, a on cały z obwieszczenia.
Inne tematy w dziale Polityka