Direttore Teatru POlonia PR Donaldo Tusk za ogromne pieniądze (na które wszystkie partie ostatnio oszczędziły) organizuje po wakacyjnej przerwie wielki Grosse spektakl w międzynarodowej obsadzie pt. Die Dritte Republik Polen - Zwanzig Jahre Alt (ostatnia wersja wysyłana do Berlina w celu castingu). Wiele milionów pieniędzy podatników pójdzie na to dzieło. Ma wystąpić słynna gwiazda z Niemiec subretka i bohaterka w jednym Angela Merkel. Francuski Aktor, nowe wcielenie Gerarda Philippe czyli Nicolas Sarkozy wraz z seksowną żoną Carlą Bruni obsadzoną w roli żony. Poza tym rosyjski aktor znany z filmów niemych, rosyjski Buster Keaton czyli Władimir Putin, który obiecał, że na zamkniętym spotkaniu pokaże Tuskowi parę chwytów judo, w tym słynne putinowskie Harai Goshi Gazprommate.
Natomiast największą z największych gwiazdą, bez której spektakl mógłby się nie odbyć jest słynny polski aktor grający rolę w spektaklach socrealistycznych, commedia del arte, filmach szpiegowskich i serialach narodowo-wyzwoleńczych Lech Walensa (wersja z ang.castingu). Gwiazda spektaklu ostatnio wprowadził Direttore Padre Tuska w stan który można określić jako "total nervous breakdown", bo powiedział, że wyjeżdża z kraju jak onegdaj Violetta Villas, bo wydano nieprawdziwą książkę, w której (nikt jej z wypowiadających się nie czytał) robi rzeczy które w pale się nie mieszczą. Zwykle biografie artystów obfitują w kazirodztwa, gwałty na dzieciach, pedofilię i inne przestępstwa, natomiast w tej biografii (nie czytanej przez nikogo z komentatorów podkreślam) o wielkim aktorze napisano, że miał dziecko nieślubne i lubił sobie posikać gdzie popadnie. To zirytowało tak Direttore, ze z powodu nie uzgodnionej z Agentem aktora biografii postanowił użyć wszelkich środków, aby zniszczyć tych, którzy niszczą mu przyszły spektakl i chimeryczną gwiazdę. Przecież gdyby Walensa odmówił nagle udziału i pojechał na ryby to wielomilionowe przedsięwzięcie medialne przygotowywane tak wytrwale w czasach zarazy pisowskoipeenowskiej, ku chwale Direttore mającego ambicje ogólnopolskie i europejskie, spaliłoby na panewce. Bez Lecha Star Walensy wrestling gdański nie doszedłby do skutku i Angelina, Nicolas i Wladimir judoka nie dojechaliby aby chwalić talenty Tuska i wprowadzić go na fotel prezydencki. Dlatego Don Donaldo musi skopać IPN wrogą agencję aktorską, Zyzaka i profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, bo ich działania zagrażają gdańskiej premierze z udziałem Lecha oraz gwiazd światowej sławy.
Jak już wybrzmią ostatnie takty spektaklu premierowego o dwudziestoleciu Polski wtedy na białym koniu wjedzie zbawca narodowego teatru i sceny wyzwolonej Donaldo Direttore Tusk, a cała światłość wiekuista mu zaświeci i pobłogosławi w prezydenckim trudzie. Jego koń przejeżdżając obok Lecha Star Walensy narobi mu na nogi ale to już nie będzie ważne, jak nieważny pozostanie po tym spektaklu ten kapryśny aktor Walensa. Będzie już zgrany i nikt złamanego grosza nie da za jego występy w Młodzieżowych Domach Kultury. A Direttore będzie dyrektorem wszystkich dyrektorów.
Inne tematy w dziale Polityka
