Proponuję zacząć od przeglądu stron internetowych Waszych gmin/miast/powiatów/województw. Oprócz kalendarium wydarzeń, na www(...) jest Biuletyn Informacji Publicznej (BIP) na którym powinny być dostępne video z posiedzeń rady miasta/gminy/powiatu. Warto poświęcić trochę czasu i obejrzeć przynajmniej jedną taką sesję zapoznając się wcześniej z porządkiem obrad i projektami uchwał. Czasem trzeba się nieźle natrudzić by dotrzeć na przykład do stenogramów czy innych dokumentów ale warto.
Wypadałoby sprawdzić aktywność Waszych przedstawicieli, bo zdarza się, że są tacy co przez kilka kadencji "zasiadania" w radzie ani razu głosu nie zabrali, ale bywali na przykład członkami zarządu powiatu, który był/jest właścicielem szpitala powiatowego. Warto się pochylić nad wątkiem szpitala i roli radnych lekarzy i pielęgniarek. Po tej lekturze wiele się może wyjaśnić w kwestii zaniedbań w służbie zdrowia. BIP, to jest ogromna kopalnia wiedzy.
Każdy radny, nawet ten, który przez kilka kadencji nigdy nie zabrał głosu na posiedzeniu rady, ma wpływ na to jak funkcjonuje Wasza gmina/miasto/powiat/województwo.
Wbrew pozorom radny opozycyjny ma duży wpływ na wiele elementów i decyzji. To także od jego/jej decyzji zależy na przykład przekształcenie szpitala powiatowego w spółkę prawa handlowego i wiele, wiele innych. To jest jak efekt motyla. Od jednego radnego mogą iść powiązania sięgające najwyższych władz państwa lub ze światem przestępczym. Niepozorny radny może być członkiem partii rządzącej i wówczas ma on wpływ: na obsadę wielu funkcji i stanowisk w instytucjach państwowych, na kierunek polityki, na przykrywanie niewygodnych faktów itp. Proszę sobie teraz wyobrazić, że takim radnym jest zwykły karierowicz albo cwaniak, oszust i/albo człowiek nie posiadający żadnych kompetencji. On nie ma wypisane na czole, że jest oszustem i cwaniakiem, a brak wykształcenia też ukrywa. Takich ludzi trzeba sprawdzać co jakiś czas, bo jak wiadomo polityka deprawuje i nawet ten uczciwy, też czasem się zaplącze w jakiś machlojki.
Tak więc, żeby nie marnować czasu polecam pochylenie się nad sprawami najbliższymi mieszkańcom małych ojczyzn. A kiedy jedni zajmują się szperaniem po BIP-ach i stronach PKW inni ćwiczą smażenie placków ziemniaczanych. Umiejętność ta może się przydać w bardzo trudnym czasie jaki nas czeka po epidemii. Nie każdy zrobił zapasy na kilka żyć.
