Uważam, że rozwiązanie kryzysu politycznego w Polsce leży w rękach polskiego społeczeństwa. Można rozpisać referendum w tej sprawie i zastanowić się nad interpretacją, można przyjąć stosowne uchwały sejmu, ale też można przeprowadzić rzetelne poinformowanie społeczeństwa, gdzie jest przyczyna tego patologicznego kryzysu politycznego.
Niestety, brak woli od kilkudziesięciu już lat powoduje stałe napięcia i często są to jedynie prowokacje stymulowane przez media bardzo dalekie od interesu polskiego społeczeństwa w swoim państwie. Uważam, że wystarczy starannie opracować materiał informujący o faktach potwierdzających hipotezę, że system władzy w państwie jest wadliwy od utworzenia Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego w 1944 roku i że jest to system działający na szkodę polskiego społeczeństwa.
Dowodem zła tego systemu są liczne "łączki", na których zakopywano, niczym zdechłe psy, ludzi zamęczonych w kaźniach systemu władzy, gdzie wyroki śmierci były nakazem chwili a sędziowie tamtego okresu są nietykalni i korzystają z nienależnych im przywilejów.
Jeżeli mamy pretensje do TW, którzy sprzedawali służbom specjalnym swoich znajomych z pracy, ze szkoły czy w innych okolicznościach, to wreszcie przyjmijmy - że system "bezpieczeństwa wewnętrznego" był organizacją przestępczą, bo gdyby nie ten organ, podobnie, jak i urzędująca przez wiele lat "cenzura", to nie byłoby żadnych Bolków, bo nikt nie nachodziłby ludzi w celu pozyskiwania informacji w celu wykrywania antypaństwowych spisków.
Do czasu, kiedy nie uznamy za przestępczą działalność funkcjonowania specjalnych jednostek potocznie określanych jako "urząd bezpieczeństwa" lub "cenzura", tak długo będziemy mieć do czynienia z różnymi zakodowanymi formacjami pasożytnictwa społecznego.
Czym innym jest pozyskiwanie wiedzy o nastrojach społeczeństwa, aby podejmować właściwe decyzje zgodne z wolą suwerena a czym innym jest pozyskiwanie wiedzy o słabostkach i potknięciach ludzi w celu wymuszenia na nich określonego zachowania.
Skoro wiele nieruchomości zostało przejętych przez państwo niezgodnie z zasadami a często wbrew polskiemu prawu, to należy też wskazać, które organa państwowe działały na szkodę społeczeństwa - bo pracownicy tych instytucji korzystali z przywilejów nienależnych im i zawsze będą bronić swej uprzywilejowanej pozycji.
Najpierw należy ustalić, które organa państwowe działały na szkodę społeczeństwa, po czy zdelegalizować je a osoby tam zatrudnione powinny - podobnie jak kłamcy lustracyjni - odejść z zajmowanych urzędów publicznych. Warto zastanowić się, na ile pokoleń taka banicja powinna obowiązywać, bo tam pracowały całe klany rodzinne przezkilka pokoleń.
Aby naprawić tę sytuację, należy zdecydowanie wskazać, do którego pokolenia następcy takich "czynowników" nie będą mogli sprawować urzędów publicznych, w tym wykonywać zawody prawnicze. Osoby, które nie mają sobie nic do zarzucenia, odejdą ze zrozumieniem, że takie jest prawo. Może też odejdą z żalem, ale odsunie się od wpływu na władzę te osoby, które zawsze zawłaszczały więcej, aniżeli im należało się...
