Mówiąc o dzieleniu zapałki aż trudno uwierzyć, że nie będzie to o dzieleniu zapałki na czworo... co jest synonimem polityki dużych oszczędności a nawet i biedy...
Nic podobnego. Zapałka jako przedmiot użytkowy, ma swoją historię. O tym, że czasem łamie się jej łepek i taka zapałka jest już do niczego, to wiemy... ale można zapałkę zmiażdżyć w zębach, co czasem czynimy i wtedy okazuje się, że z jej drzazgi można pociągnąć liczne włókienka...
O tym jest ten artykuł.
Okazuje się, że nawet tylko jedna zapałka może być tworzywem do tworzenia genialnych arcydzieł rzeźbiarskich...


http://polskierekordy.pl/2017/03/31/rzezby-w-zapalce/
Autor tego pomysłu zajmuje się tworzeniem miniaturowych obrazów a właściwie przestrzennych rzeźb przy wykorzystaniu włókien pozyskiwanych tylko z jednej zapałki. Taka jest idea jego twórczości. A całą resztę dopowiada już wyobraźnia...
Czy to już wszystko na temat dzielenia zapałki ?
Sądzę, że jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej...
https://youtu.be/F44n_l991D4
Inne tematy w dziale Rozmaitości