Ramzan Kadyrow oświadczył, że jego czas jako szefa republiki się skończył. Jest to dość zaskakujące, bo jeszcze niedawno zorganizował wielką demonstracje (chyba większość Czeczenów była zmuszona przyjść pod meczet "Serce Czeczenii") by wyrazić swój sprzeciw wobec tego co robi rosyjska opozycja pozasystemowa (zdrajcy, wichrzyciele itp), nie obeszło się bez wychwalania pod niebiosy Putina i samego Kadyrowa. Demonstracja była zwieńczeniem jego wyjątkowej aktywności w polityce ogólnorosyjskiej w ostatnim roku.Po tym wszystkim trochę ponad miesiąc przed wygaśnięciem kadencji mówi, że nie chce więcej być władcą Czeczenii.To może być tylko kokieteryjne zagranie by potwierdzić swoją pozycję, ale nie jest tajemnicą, że Czeczenia to nie koniec ambicji tego 40-letniego "polityka".
Kadyrow nawet jak na warunki rosyjskie jest wyjątkowo bezkarny i arogancki.Ten czeczeński watażka potrafi publicznie kazać strzelać do rosyjskich żołnierzy, w jego republice rosyjska konstytucja nie obowiązuje (chociaż wszędzie z tym krucho) - był na weselu żonatego komendanta policji z nieletnią dziewczyną, która została do niego zmuszona, zresztą wielożeństwo (wbrew konstytucji) jest wspierane przez czeczeński rząd, tak jak tzw. zabójstwa honorowe, Kadyrow ze zrozumieniem przyjmuje do wiadomości, że w lasach są znajdowane ciała młodych kobiet i sam tłumaczy to tym, że były "rozwiązłe", ale co tu się dziwić skoro od wielu lat krążą legendy o prywatnej katowni szefa republiki, gdzie torturowani i zabijani są jego przeciwnicy.
Szczytem wszystkiego był wrzucony niedawno na instagram filmik na którym w celowniku broni snajperskiej jest polityk partii opozycyjnej.W ostatnich miesiącach wiele razy potępiał i groził opozycji, ba! posunął się jeszcze dalej: w wywiadzie dla NTV tajemniczo stwierdził, że wśród rosyjskiej elity są ludzie którzy flirtują z zachodem i nazwał ich "tchórzliwymi psami" w jego ustach brzmi to jak groźba. Kogo miał na myśli Kadyrow? Pierwsze skojarzenie przywodzi podział rosyjskiej elity na siłowników i liberałów nazywanymi też zapadnikami, pierwsi to przedstawiciele ludzi związanych ze służbami oraz o poglądach antyzachodnich i konserwatywnych, będącymi zwolennikami konfrontacji z zachodem.Symbolem ścierania tych grup jest walka Sieczina i Miedwiediewa (wspomaganego przez ministra Dvorkovicza).
Jak wiadomo swego czasu najsłynniejszym zapadnikiem i liberałem (jak na rosyjskie warunki) był Miedwiediew. Po powrocie Putina na Kreml i gwałtownym zaostrzeniu retoryki (przykręcanie śruby w Rosji, konflikt z Ukrainą) wydaje się, że nie mógł i nawet nie wypadało mu próbować przekonywać do swoich idei, dałby tylko pretekst do ataków . Miedwiediew więc zajął się tym czym powinien czyli sprawami gospodarczymi i nie pchał sie na pierwszy plan, stając się bardzo cichym premierem.Plotki o rychlej dymisji pojawiały się często, aż do lata zeszłego roku kiedy w sierpniu Putin i Miedwiediew zrobili kilka pokazowych wycieczek w tym wspólne ćwiczenia na siłowni.Wkrótce ogłoszono, że Miedwiediew będzie przewodzić Jednej Rosji w wyborach do parlamentu we wrześniu, logicznie rozumując oznacza to, że będzie premierem co najmniej do 2018 roku.
Zaskakująca jest przemiana Miedwiediewa na konferencji w Monachium, na która pojechał zamiast Putina.W agresywnej retoryce stał się wierną kopią Putina i wcale to nie oznacza, że jest tak gorliwy w wykonywania obowiązków zamiast Putina, w wywiadzie po konferencji powiedział, że rozmawiał przed podróżą z Putinem o jego przemówieniu z 2007 roku, co można przetłumaczyć - "słuchajcie, pisaliśmy to razem". Tą przemianę można tłumaczyć wyborami do Dumy, można też połączyć to z plotkami, że Miedwiediew będzie startował w wyborach prezydenckich w 2018 roku. Miedwiediew musi się bronić przed członkami elity o poglądach antyzachodnich, dla których chęć współpracy z zachodem oznacza zdradę, wypowiedz Kadyrowa może być tego sygnałem. W rosyjskich mediach kilka razy sugerowano, że Kadyrow mógłby zostać następcą Putina. Możliwe więc, że Kadyrow postanowił działać w tym kierunku i rezygnując z rządzenia Czeczenią chce dostać się na jakieś stanowisko w Moskwie, a pojawiające się co nuż opinie o tym, że następca jest już od dawna znany (np.Ksenia Sobczak powołując się na zródła w administracji prezydenta twierdzi, że 2018 roku będzie startować Miedwiediew), muszą go niepokoić i próbuje kompromitować członków elity, którzy nie są zwolennikami konfrontacji z zachodem.Człowiek o tak wybujałym ego, ambicjach i brutalności mógłby na prawdę namieszać i wielu wystarszyć w Moskwie. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że następce wybierze Putin, a rzekome szanse Kadyrowa są znikome - chyba, ze zdoła zrobić przewrót.
Kilka dni temu Ilja Jaszyn opublikował odważny raport w którym ostrzega przed Kadyrowem , twierdzi że jest zagrożeniem dla stabilności państwa rosyjskiego i może doprowadzić do wybuchu trzeciej wojny czeczeńskiej. Zadziwiający jest fakt, że Putin pozwolił, aby Kadyrow zrobił z Czeczeni państwo wyznaniowe, pozwolił mieć własne wojsko (w liczbie ok 30 tysięcy), a w Czeczenii w najlepsze trwa kult jednostki.Pozycja Kadyrowa w Czeczenii jest tak mocna, że bez trudu mógłby rozpalić nastroje separatystyczne, tak na prawdę jedynym problemem Kadyrowa są pieniądze - Moskwa łoży na Czeczenie i samego Kadyrowa potężne pieniądze, bez nich trudno byłoby się obejść pomimo tego, że ma wielu islamskich przyjaciół, którzy by mu na pewno pomogli, oprócz tego już dawno opodatkował wszystkich Czeczenów i biznesmenów - pieniądze trafiają na jego fundacje.
W raporcie Jaszyna jest też rozdział o przyjaciołach Kadyrowa w Moskwie i w partii rządzącej Jedna Rosja, jego wielkim przyjacielem i doradcą jest W. Surkow, szara eminencja Kremla, z takim człowiekiem Kadyrow może iść śmiało na Moskwę.
Raport Jaszyna: http://docs.rferl.org/ru-RU/2016/02/23/db393d35-9b4a-4250-a042-fa4559beee21.pdf
A tu komiks o walce Miedwdiewa z Sieczinem: https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=ru&u=http://m.forbes.ru/article.php%3Fid%3D233737&prev=search
.
