…zniszczył mój ulubiony wisiorek który otrzymałam z okazji uczestnictwa w Paradzie Wolnych Kobiet, brudzi nam w domu, ciągle płacze i chce się bawić.Przeszkadza nam we współżyciu seksualnym podpatrując się i naśmiewając.
Przez niego nie przyjęto mnie do nowej, lepiej płatnej pracy co obniżyło nasz poziom życia.Musieliśmy zrezygnować z najnowszej konsoli do gier oraz z wyjazdu na Zlot Kobiet Wampów w Acapulco.Wszystko to sprawia iż została ograniczona nasza wolność osobista, oraz nasze fundamentalne prawo do nieskrępowanego rozwoju i do szczęścia które to prawa gwarantuje nam Konstytucja naszej Republiki"…
"…Komisja Lekarska mając na względzie powyższe utrudnienia i stres jaki wywołuje konieczność opieki nad obiektem, wyraża zgodę na przeprowadzenie aborcji pozaustrojowej rzeczonego obiektu o numerze KY409 873 123 w terminie dogodnym dla rodziców…"
-Tato, mamo!
Puśćcie mnie, proszę, ja już nie będę , będę grzeczny…
-Fuck you…za późno szczeniaku – odparła Tata i popchnęła opierającego się chłopca wprost w ręce Higienisty.
Ten złapał dziecko i choć drapało, gryzło i wierzgało, zręcznym ruchem umieścił je w Komorze Szczęścia.
Widać było że ma w tym wieloletnią wprawę.
Profesjonalista w każdym calu.Uśmiechnął się do rodziców i spytał:
-Zaczynamy?
-Jasne! odwzajemnili uśmiech rodzice.
-Nie ma na co czekać! Za dwadzieścia minut zaczyna się nasz ulubiony serial.I tak nie wiadomo czy zdążymy!
Higienista wcisnął klawisz Start.
Z sykiem ruszyły pompy podciśnieniowe.
Przez szybkę było widać wijące się dziecko.
Chwytało się za gardło nie mogąc złapać oddechu.
-Teraz panuje tam próżnia doskonała! - z dumą oświadczył Higienista postukując wylakierowanym tipsem w szybkę manometru.
-Jakie to nowoczesne! - powiedziła Mama
-Tak - dodała Tata - potęp a nie zacofanie i kołtuństwo - to nasza przyszłość!
-Ychy - przytaknął nagle przygaszony Higienista.
Faktycznie przyszłość -pomyślał- przypominając sobie drugie wejście do Pałacu Szczęścia.
Tam zawsze stały łóżka na których leżeli obłożnie chorzy i starcy...ale kiedy to będzie - otrząsnął się ze smutnych mysli...
Sekundę później dziecku pękły gałki oczne, zaś z nosa i ust trysnęła jasna krew.
-I już ! Po wszystkim – uśmiechnął się Higienista
-Super- uśmiechnęła się Mama.
-Zupełnie jak na filmie! -zachwyciła się Tata.
W Komorze rozstąpiła się podłoga zaś znajdujące sie pod nią ostrza rozdrabniarki rozpoczęły mozolną pracę.
-No to dziękujemy i przepraszamy za kłopot – uśmiechnęły się obie odchodząc.
-Nie ma sprawy! wysapał Higienista łapiąc kolejne dziecko i upychając je w Komorze.
Trzeba było się spieszyć bo w kolejce stoją inni rodzice a przy bramie stoi już ciężarówka która przyjechała po karmę dla kotów…
Zwolennikom "prawa kobiet do samodzielnego decydowania o posiadaniu potomstwa" i zwolennikom eutanazji - dedykuję…
Inne tematy w dziale Polityka