Nowa era - zwana przez nawiedzonych czubów erą wodnika a przez innych pomyleńców będących pod wpływem masońskiej propagandy głupoty i demoralizacji, nazywana czasem Nowego Porządku Światowego, dorobiła się jak każdy oszołomski ruch, swoich kapłanów pilnujących "linii partii".
Są nimi tzw. psychologowie.
Psychologia, zrodzona ze sztuki manipulacji ludzkim umysłem oraz z chorych rojeń seksualnych starego dewianta Freuda, to "nałuka" której celem jest manipulowanie ludzkim umysłem i wmawianie człowiekowi czegoś co nie istnieje, bądź taka modyfikacja jego zachowania i odczuć aby uważał że to co nienormalne jest naturalne i oczywiste.
Oczywiście większość z tych "psichologów" to zwykłe głupole którzy nikim nie potrafią manipulować ani nikogo kontrolować.
Bywają jednak osobnicy groźni, nawiedzeni pomyleńcy którzy urodzili się już z umiejętnością sugestywnego przekazywania informacji i tacy są najgroźniejsi.
Wszytko to byłoby cacy gdyby nie fakt że te indywidua służą głównie propagowaniu idei cywilizacji śmierci.
Według owej ideologii, człowiek zamiast kształcić w sobie cechy pozytywne, toczyć wewnętrzną walkę ze swoimi słabościami i hartować swój umysł, powinien folgować swoim słabościom, luzować się na każdym kroku i olewać wszystko co wywołuje w tzw. "stres".
Ten sławetny "stres" to normalna reakcja na otaczający nas świat.
Świat każdego dnia inny, zmuszający nas do modyfikacji swoich działań i do nauki.
"Stres" jest konieczny i wskazany.
Tylko strach i wola walki kształtują pozytywnie ludzki charakter.
Tymczasem owych kapłanów głupoty jest wszędzie coraz więcej.
Plączą się po posterunkach policji, po szkołach i przedszkolach, są wszechobecni w sądach gdzie ich opinia jest równie ważna jak opinia poważnego biegłego o którym to mawia się że to on wydaje wyroki, stanowią część ekip ratunkowych gdzie zajmują jedynie miejsce wykwalifikowanych ratowników.
Doszło do tego że nie dadzą człowiekowi spokojnie umrzeć bo zatrudniają owych szarlatanów również w hospicjach.
Ludzie chorzy na raka, wiedząc że niedługo odejdą nie mogą się spokojnie przygotować na śmierć bo taka gnida przyłazi do domu chorego i pierdzieli głupoty, wyuczone formułki, zakłócając człowiekowi naturalny tok myślenia.
W dwóch przypadkach byłem świadkiem jak zbolali chorzy wywalali takich debili na ryj z domu.
We wszystkich cywilizacjach umierającemu towarzyszy kapłan i to on daje mu wskazówki jak ma przejść przez granicę życia.
Nauczaniu owej sztuki towarzyszą ustalone rytuały i zwyczaje które działają na umierającego kojąco i pozwalają mu pogodzić się z nieuniknionym.
Jest oczywistym ze "psichologom" naznaczono rolę owego kapłana tyle że z braku doświadczenia i wspólnej dla wszystkich sztuki umierania, wychodzi im to bardzo kiepsko.
Ale nie martwcie się.
Cała banda pseudonaukowców na usługach ciemnej masonerii, opracowuje już strategie takiej modyfikacji naszej cywilizacji aby obecność "psichologa" stała się dla wszystkich naturalna i wręcz konieczna.
Przyjdzie taki do ciebie, luknie w dowód osobisty a tam stuknęło 65 latek.
Usiądzie, opowie ci jak to bardzo obciążasz budżet Nowego Wspaniałego Państwa ponieważ jesteś nieproduktywny i do tego masz haluksy, chroniczną czkawkę i pypcia na jajcach oraz wytłumaczy że czas odejść.
Poprze go twoja zona która cie nienawidzi jak psa za to ze całe życie za mało zarabiałeś i nie zrobiłeś z niej księżniczki, poprą go twoje bękarty wychowane w według nowego stylu w nowych szkołach a potem przyjdzie ekipa deratyzacyjna i zagazuje cię jak szczura.
Zewłok pójdzie do Bacutilu na paszę dla świń i tak zakończy się wasz nędzny żywot, żywot ciemniaków którzy nie widzą dokąd prowadzą zmiany które na co dzień obserwują
Ale taki już los debila.
Nigdy nie wie o co chodzi...
Inne tematy w dziale Polityka