Powiedzenie że dobrymi chęciami piekło wybrukowane odnosi się jak ulał do ostatnich zaleceń Rządu odnośnie obowiązku noszenia rękawiczek jednorazowych i masek.
Otóż używanie i noszenie tych konkretnych elementów antywirusowej ochrony osobistej jest bardzo użytecznie, ale podkreślić trzeba szybko, że tylko w takich warunkach kiedy robi sie to prawidłowo. W innych okolicznościach nieprawidłowego obchodzenia się z maseczka czy rękawiczkami, ich używanie może nie tyle nie mieć efektu pożądanego, ale może mieć efekt odwrotny od oczekiwanego. Dzieje się to wtedy kiedy osoba uzbrojona w rękawiczki i maskę poprzez nadmierną ufność do ich efektywności traci naturalną czujność i przestaje kontrolować swoje odruchy i konieczne zasady postępowania w sytuacjach epidemii.
Zarówno rekawiczki czy maska może teoretycznie odizolować człowieka jednego od drugiego czy od powierzchni zarażonych, ale umówmy się że wprowadzenie takich procedur które by to umożliwiały w 100% nie jest praktyczne, jako że nikt ich nie będzie podążał z różnych powodów.
Oto kilka praktyk, procedur przybliżonych, ktore ja stosuje w obcowaniu z rękawiczkami które ja stosuję i zalecam członkom mojej rodziny. Jest to wersja procedury typu "lite" (znaczy lekko-umiarkowana)
Zacząć trzeba od tego, ze punktem wyjścia jest zbudowanie najpierw właściwej świadomości (bardzo ważne!), a potem zakwalifikowanie, bądź według jakiegoś klucza, lub własnego uznania, stref naszego życia gdzie przebywamy, na strefy sciśle zdwfiniowane lecz umownie nazywanymi strefami czystymi i strefami brudnymi.
Tak więc, u nas strefy czyste to nasze mieszkanie, często myte ręce, drzwi wejściowe z klamką wewnątrz są czyste, klamka zewnątrz nie, kierownica samochodu jest czysta, wnetrze samochodu czyste i klamka samochoodu tez są czyste. Wszytko pozostałe na zewnątrz jest nieczyste.
Główna zasada jest taka, że czyste rzeczy dotykamy tylko rekami które powinny zawsze byc trzymane czyste. lub poprzez rękawiczki które są akurat czyste, znaczy które nie dotykały nieczego w sferze nieczystej.
Tak więc, ja rękawiczki ubieram przed wyjsciem z domu (sa czyste), wsiadam w nich do samochodu (który jest czysty) i jade w nich po zakupy. Robie zakupy wkładam je do bafgażnika, po czym zdejmuje rękawiczki i zostawiam je w bagażniku. Bagażnik zamykam od srodka ale jak nie miałbym tego sposobu zamykania, to zdejmuje rekawiczki po zamknięciu bagażnika i zanosze je do śmietnika i wracam do samochodu z czystymi rękoma, bez rękawiczek. Zakupy czekaja kilka godzin w bagażniku zanim je wyjmę, lecz żeby je wyjąc z samochodu dobrze jest ponownie ubrac rękawiczki, lecz wnosząc zakupy do domu nie należy rękoma ubranymi w te rękawiczki niczego wewnątrz domu dotykać. Rozpakowywanie zakupów robię bardzo starannie zwracając uwagę na możliwośc zakażenia powierzchni. Po czym myję ręce.
To tak w skrócie.
Jeżeli chodzi maski, to maski zakładamy albo czystymi rekoma lub w czystych rekawiczkach, nigdy z brudnymi, a zdejmujemy albo w rekawiczkach albo bez, lecz jeżeli gołymi rekoma to tylko tam gdzie możemy natychmiast umyć ręce. Rękawiczki w których zdejmowaliśmy maskę sa już nieczyste.
Komentarze