Nieformalny Szczyt PW w Sopocie 2010; autor: PolandMFA; żródło: flickr.com
Nieformalny Szczyt PW w Sopocie 2010; autor: PolandMFA; żródło: flickr.com
Eastbook.eu Eastbook.eu
255
BLOG

Jakie Partnerstwo Wschodnie?

Eastbook.eu Eastbook.eu Polityka Obserwuj notkę 0

W maju mołdawskie władze rozesłały do ministerstw, ambasad i parlamentów państw członkowskich UE specjalny dokument non-paper, w którym zaproponowały kierunek rozwoju Partnerstwa Wschodniego. Dokument o tytule: „Proposals of the Republic of Moldova on the future development of the Eastern Partnerhip” jest ważnym głosem w dyskusji nad przyszłością całego programu. Dobrze się stanie, jeśli ten głos zostanie usłyszany przez kraje UE, zwłaszcza teraz, gdy szykujemy się do II Szczytu Partnerstwa Wschodniego.

Coraz częściej można usłyszeć opinię , że zarówno sytuacja wewnętrzna UE jak i to, co dzieje się na jej południowych granicach nie sprzyjają angażowaniu się na Wschodzie. Pisał o tym niedawno na Eastbooku m.in. Paweł Lickiewicz. Warto jednak spróbować polemizować z tym przekonaniem, podkreślając, że sytuacja na Południu pokazała, jak ważne jest, by Unia prowadziła aktywną i przemyślaną politykę w krajach sąsiedztwa: wspierała procesy demokratyzacyjne, pomagała stabilizować gospodarkę i wzmacniała poczucie suwerenności i podmiotowości społeczeństw i państw sąsiedzkich. Mimo wewnętrznych problemów Unii oraz kryzysów gospodarczych niektórych jej członków, warto przekonywać, że aktywne zaangażowanie w krajach sąsiedztwa w sferze politycznej, ekonomicznej i społecznej to nie luksusowy wydatek, a najlepsza inwestycja w rozwój samej Unii i jej bezpieczeństwo. Pisał o tym kiedyś na Eastbooku Paweł Kowal. Dlatego jestem przekonany, że warto wsłuchać się w oczekiwania Mołdawian i próbować wyjść im naprzeciw, tak by Partnerstwo Wschodnie nie było partnerstwem jedynie z nazwy.

Po pierwsze – jasna deklaracja

Pierwszy i podstawowy postulat, jaki podnoszą mołdawskie władze to jasna deklaracja perspektywy członkostwa w UE dla krajów, które są w stanie wypełnić kryteria akcesyjne. Tu Mołdawia może liczyć na bardzo mocne wsparcie ze strony Ukrainy. „Integracja europejska – czytamy w mołdawskim dokumencie – we wszelkich swoich przejawach – począwszy od wartości fundamentalnych, po najbardziej szczegółowe unijne dyrektywy i regulacje – powinna stanowić kamień węgielny i ostateczny cel każdego pojedynczego działania podejmowanego w ramach dwóch wymiarów PW (bilateralnego i multilateralnego)”.

Choć do niedawna zarysowanie perspektywy członkostwa dla krajów PW wydawało się kompletnie nierealne, to jednak w ostatnim czasie zaszły pewne drobne, acz znaczące zmiany w tej kwestii. Najpierw w Kijowie, w kwietniu br. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso mówił na Uniwersytecie im. Tarasa Szewczenki, że w centrum procesu negocjacji Umowy Stowarzyszeniowej z Ukrainą leżą unijne wartości, takie jak: wolność, demokracja, poszanowanie praw człowieka i państwo prawa. „Te same, które zgodnie z 49. artykułem Traktatu Lizbońskiego – kontynuował Barroso – muszą być przestrzegane przez te europejskie państwa, które za swój strategiczny cel obrały integrację z UE”. Warto pamiętać o tym przemówieniu.

Ponadto, w ostatnim tygodniu Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego rekomendowała wpisanie perspektywy członkostwa Mołdawii w UE do raportu o negocjacjach Umowy Stowarzyszeniowej z Mołdawią. Raport we wrześniu będzie przedmiotem obrad na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Choć wciąż trudno sobie wyobrazić, że w Warszawie Unia zadeklaruje, że Partnerstwo może stać się drogą do członkostwa, to jednak dziś jest to na pewno bardziej realne, niż wydawało się jeszcze na początku tego roku.

Po drugie – dobrze zdiagnozowane priorytety

Następnie w mołdawskim dokumencie czytamy o potrzebie dobrego zdiagnozowania obszarów priorytetowych. Mołdawianie proponują, by Partnerstwo skupiło się na pięciu następujących kwestiach:

1. rozwój regionalny i polityka spójności;
2. rolnictwo – stworzenie instrumentu finansowego wsparcia rolnictwa i obszarów wiejskich (zarówno w kwestiach legislacji jak również modernizacji);
3. polityka makroekonomiczna polepszająca klimat inwestycyjny oraz wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw;
4. bezpieczeństwo energetyczne;
5. więcej połączeń komunikacyjnych z krajami UE.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że priorytety wyznaczone przez mołdawskie władze dla Partnerstwa Wschodniego są właściwe. O ile jednak w przypadku Mołdawii wydaje się, że nawet przy niewielkim zaangażowaniu UE, można dokonać realnych zmian, o tyle sprawa komplikuje się, gdy Unia ma zaangażować się w nieporównywalnie większej Ukrainie. Warto w tym miejscu przywołać niedawny artykuł Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz opublikowany w Tygodniku Powszechnym pt. „Cena wspólnoty”. Autorka zachęca do tego, by w kontekście polskich deklaracji, spojrzeć na Partnerstwo Wschodnie realnie i dostrzec, że zarówno wsparcie dla rozwoju regionalnego i polityki spójności, jak też dla rolnictwa może odbywać się tylko i wyłącznie kosztem Polski, do czego zdaje się, nie chcemy się przyznać.

Nasuwa się zatem pytanie – czy w Warszawie będziemy potrafili spojrzeć na PW w sposób odpowiedzialny i realistyczny, a więc czy będziemy potrafili my, jako Polacy, wygospodarować część środków finansowych, które przeznaczymy na wsparcie krajów Partnerstwa? Czy zgodzimy się na to, by ukraińscy rolnicy konkurowali z polskimi? Czy zaangażujemy nie tylko swój autorytet, ale również pieniądze i interesy, czy też wybierzemy bezpieczną drogę pustych deklaracji?

Po trzecie – więcej współpracy

Mołdawianie zwracają w swoim dokumencie uwagę na niedostateczne wykorzystanie wewnętrznej współpracy pomiędzy krajami Partnerstwa. Wymiana doświadczeń, promocja dobrych praktyk i spostrzeżeń pomiędzy państwami objętymi programem powinna być normą. Są projekty i inicjatywy flagowe, które mogłyby stać się pozytywnym przykładem dla innych, ale brakuje przestrzeni, w której można byłoby „zaprezentować nasze sukcesy partnerom” – czytamy w dokumencie. W tym kontekście wspomina się również o niewykorzystanym potencjale społeczeństwa obywatelskiego oraz środowisk biznesowych i przedsiębiorców. Zwłaszcza ci ostatni „mogliby wnieść duży wkład w sukces Partnerstwa”. Z tej to przyczyny Mołdawia zachęca do większego wykorzystania takich instytucji jak Biznes-Forum Partnerstwa Wschodniego.

Po czwarte – Partnerstwo niech będzie partnerstwem do końca

W przygotowanym dokumencie Mołdawianie przyznają rację zasadzie „więcej za więcej”, a więc więcej wsparcia, dla tych którzy robią i chcą robić więcej. Ale zwracają również uwagę na to, że Partnerstwo Wschodnie powinno być partnerstwem nie tylko z nazwy. Dlatego mołdawskie władze przekonują, że trzeba bardzo uważać, by nie wprowadzić Partnerstwa w stan „uśpienia”. Co zdaje się być realnym zagrożeniem. Brak nowych pomysłów, prób uatrakcyjnienia idei PW może spowodować ostateczne wygaśnięcie entuzjazmu, zarówno po stronie państw unijnych (o ile w ogóle go miały), jak również krajów Partnerstwa. I tak Partnerstwo Wschodnie spotka podobny los jak Synergię Czarnomorską.

Mołdawia znajduje się dziś w bardzo ważnym punkcie swojej historii: z jednej strony świetny PR w Europie, z drugiej niekończący się kryzys polityczny i konflikty wewnętrzne. Wszystko to znamy z najnowszej historii Ukrainy i tego co stało się z Pomarańczową Rewolucję. Dziś wiemy, że jej potencjał został zmarnowany. W Mołdawii może być podobnie. Trzeba więc mocno trzymać kciuki za warszawski Szczyt PW. Choć zdrowy rozsądek i zimna kalkulacja podpowiadają, że wielkich zmian nie będzie, to jednak my możemy i powinniśmy mówić o tym, że tych zmian oczekujemy. A więc jeśli naprawdę chcemy stabilności i realizacji naszych interesów na Wschodzie, musimy zaoferować naszym partnerom coś więcej. I oby tak się stało.

Tomasz Horbowski

Tekst ukazał się na stronie Eastbook.eu - portalu o Partnerstwie Wschodnim

Zobacz galerię zdjęć:

J. M. Barroso i V. Filat, premier Mołdawii, Bruksela, wrzesień 2010; autor: europeanpeoplesparty ; źródło: flickr.com
J. M. Barroso i V. Filat, premier Mołdawii, Bruksela, wrzesień 2010; autor: europeanpeoplesparty ; źródło: flickr.com
Eastbook.eu
O mnie Eastbook.eu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka