Okres Wielkiego Postu, to czas dany nam do przemyślenia swojego życia, raz jeszcze. Bardzo pomocna może być w tym okresie lektura Dzienniczka Św. Siostry Faustyny Kowalskiej p.t. „Miłosierdzie Boże w Duszy Mojej”.
W tym opracowaniu wybrałem myśli, modlitwy i pouczenia siostry Faustyny i Samego Jezusa skierowane do nas, ludzi małej wiary, do nas błądzących i do nas poszukujących, do nas grzeszników. Mają one zwrócić naszą uwagę na jeden z najważniejszych celów, dla których Siostra Faustyna napisała swój „Dzienniczek” – wskazać nam grzesznikom drogę do Miłosiernego Boga, i dać nam wystarczająco dużo materiału do medytacji. A zarazem zachęcić nas do poszerzonej lektury samego „Dzienniczka”.
Świat zdaje się wciąż po omacku szuka rozwiązania wielu problemów. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy, i duchowni i świeccy, i rodzice i dzieci, ludzie prości i profesorowie uniwersytetów, przełożeni i podwładni, posłowie i ministrowie, prokuratorzy i sędziowie, nauczyciele i dziennikarze, a także my wszyscy, my ludzie małej wiary, my ludzie małego serca, my grzesznicy, zapoznali się z orędziem Bożego Miłosierdzia zawartym w Dzienniczku Św. Siostry Faustyny Kowalskiej, zatytułowanym „Miłosierdzie Boże w Duszy Mojej”.
Niech nam pomogą w tym wybrane fragmenty z Dzienniczka s. Faustyny, które układają się w dość naturalny sposób w Vademecum Grzesznika.
Wybór i opracowanie: Emanuel Czyżo
Polska
(1533) Widziałam gniew Boży ciążący nad Polską.
I teraz widzę, że jeśliby Bóg dotknął kraj nasz największymi karami, to byłoby to jeszcze Jego wielkie miłosierdzie, bo by nas mógł ukarać wiecznym zniszczeniem za tak wielkie występki.
Struchlałam cała, jak mi Pan choć trochę uchylił zasłony.
Teraz widzę wyraźnie, że dusze wybrane podtrzymują w istnieniu świat, aby się dopełniła miara.
(1732) Gdy się modliłam za Polskę, usłyszałam te słowa:
– Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości.
Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje.
(1038) Ojczyzno moja kochana, Polsko, o gdybyś wiedziała, ile ofiar i modłów za ciebie do Boga zanoszę.
Ale uważaj i oddawaj chwałę Bogu,
Bóg cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna.
(818) Dzisiejszy dzień ofiarowałam za Rosję, wszystkie cierpienia swoje i modlitwy ofiarowałam za ten biedny kraj. Po Komunii św. powiedział mi Jezus, że:
dłużej tego kraju znosić nie mogę, nie krępuj Mi rąk, córko Moja.
Zrozumiałam, gdyby nie modlitwa dusz miłych Bogu, to by już ten cały naród obrócił w nicość.
O, jak cierpię nad tym narodem, który wygnał z granic swoich Boga.
Dla mnie człowiek, to c+u+d, czyli ciało + umysł + dusza. I o tych sprawach myślę i piszę od czasu do czasu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura