Rozwiązłość seksualna stała się we współczesnym świecie stylem życia, jednak czy aby na pewno to właściwa droga?!
Rozwiązłość seksualna to nic innego jak częste angażowanie się w czynności seksualne z różnymi partnerami, bez znaczenia kim i jacy są. Niesie ona ze sobą ocenę moralną osoby ją wyznającą. Przykładem zachowania postrzeganego przez wiele kultur jako rozwiązłość jest przygodny seks. Jednak przyglądając się bliżej, można powiedzieć, że różni się ona w zależności od danej kultury. Standardy jej dotyczące różnią się w zależności od płci i ustaw cywilnych danej społeczności. Zdaniem ruchów feministycznych istnieją w tej kwestii podwójne standardy, które różnią się między tym, jak postrzegani są dopuszczający się jej mężczyźni, a jak kobiety.
Czy ktoś pamięta film z Justinem Timberlake i Milą Kunis "Friends With Benefits"? Ten film sprawił, że rozwiązłość stała się modna wśród młodego pokolenia. "Pretty Woman" natomiast, już wiele lat temu dała ludziom po raz pierwszy jasne przyzwolenie na rozwiązły styl życia, który był przedstawiony jako romantyczny. Nie jest tajemnicą, że Hollywood miał zawsze tendencję do gloryfikowania rozwiązłości, przyciągało to bowiem widzów, a co za tym idzie wielkie pieniądze.
Jednak ludzie, którzy żyją w prawdziwym świecie, wiedzą, jak mało efektowna i niebezpieczna, może być rozwiązłość. Kim jest człowiek rozwiązły? Określa się tak kogoś, kto ma wielu partnerów seksualnych. Osoba rozwiązła cierpi zazwyczaj z powodu niskiej samooceny i czuje, że seks jest sposobem na zwrócenie na siebie uwagi i poczucie bycia zauważonym. Ludzie inteligentni, szczęśliwi i kochani, nie muszą zwracać na siebie uwagi w taki sposób, tylko w naturalny, bez znaczenia gdzie, czy to w środowiskach społecznych, w szkole lub w pracy.
Osoba o wysokim poczuciu własnej wartości zwraca uwagę innych z perspektywy umiejętności, które posiada naturalnie lub które wykształciła. Jej umiejętności seksualne są zepchnięte na plan dalszy i tak naprawdę w jej ocenie się nie liczą. Ludzie o niskiej samoocenie próbują w ten sposób stać się bardziej atrakcyjne dla płci przeciwnej, nawet jeśli tak się dzieje, to na krótką metę. Ponieważ w wyborze długoterminowego partnera większość z nas przykłada ogromną uwagę do wierności i lojalności.
Dlaczego więc nasze społeczeństwo promuje takie zachowania? Otóż wyzwolona seksualnie osoba poszukująca przyjemności jest postrzegana przez nie, jako osoba żyjąca pełnią życia. Utarł się pogląd zwłaszcza w męskim środowisku, że monogamiczny styl życia jest nudny, a sami mężczyźni są poligamiczni. Jednak to jedno z największych kłamstw współczesności... Dlaczego? Otóż poszukiwanie przez nas przyjemności jest zapętlone, powtarzalne i tymczasowe. Więc poszukiwanie tego dreszczyku emocji przez osoby rozwiązłe zaczyna się i kończy zawsze w tym samym punkcie.
Współczesny świat koncentruje się na optymalizacji poszukiwania przyjemności. Traktujemy życie, jak przygodę, w której trzeba optymalizować doświadczenia, również te seksualne. Jako czynnik, dodający mu pikanterii, uważają różnorodność, a więc posiadanie więcej niż jednego partnera seksualnego. Osoby podchodzące do związku monogamicznego poważnie, są obecnie wyśmiewane i poniżane. Niestety wyzwolone seksualnie osoby wpływają na sposób, w jaki postrzegamy siebie samych we współczesnym społeczeństwie. Według nich każdy człowiek jest wolnym, wyzwolonym konsumentem, który może żyć tak, jak chce. A skoro tak, to po co nam zasady moralne czy normy społeczne?!
Społeczeństwo przeczy sobie samo, z jednej strony oczekując, by akceptowano jego normy, z drugiej natomiast promując coś, co jest ich zupełnym zaprzeczeniem...
