Wbrew pozorom dzieje się i to niemało. Przede wszystkim należy pochwalić inżynierów, którzy skonstruowali dwa łaziki badające obecnie powierzchnie Marsa. Urządzenia te nazywają się Spirit /duch/ i Opportunity /szansa, możliwość/ Kiedy wylądowały one w styczniu 2004, sądzono, że ich misja potrwa trzy miesiące. Okazało się, że działają do dzisiaj, czyli już ponad pięć i pół roku. Jest to doprawdy godne podziwu zważywszy na warunki panujace na Marsie /na przykład na burze piaskowe/.
Łazik Spirit jest wprawdzie dość pechowy. W maju tego roku ugrzązł w piasku i zaczepił się o jakiś głaz, w związku z czym jest unieruchomiony. Niemniej wciąż jest w stanie robić zdjęcia okolicy. Wczoraj miała sie zacząć kolejna próba uwolnienia tego robota. Od czasu do czasu szwankuje też jego komputer. Zawiesza się on powodując coś w rodzaju amnezji. Opportunity jest sprawniejszy i zajmuje się ostatnio badaniem meteorytów leżących na powierzchni Marsa. Ostatnio zbadał dwa i właśnie teraz zabiera się do trzeciego. Oba urządzenia przebyły ponad 25 kilometrów /13 mil/, zbadały kilka kraterów i meteorytów oraz wspięły się na wzgórze. W warunkach ziemskich byłoby to może niewiele, ale trzeba uwzględnić fakt, że roboty te zasilane są bateriami słonecznymi i zużywają dużo czasu na ich ładowanie, gdyż Mars jest daleko od Słońca.
Wokół Marsa krążą w tej chwili trzy satelity /sondy/. Od roku 2001 działa Mars Odyssey, który jest obecnie łącznikiem z łazikami oraz nadal dostarcza wciąż nowych zdjęć. Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła w 2003 r. sondę Mars Express. Miała ona dostarczyć na tę planete ladownik Beagle, co sięjednak nie udało. Sam satelita funkcjonuje dobrze i w ostatnią niedzielę dostarczył najnowszą serię zdjęć powierzchni Marsa. Trzecia sondą jest Mars Reconaissance Orbiter, który został wystrzelony w 2005 r., a dotarł do celu w 2006 r..
Wszystkie te misje bardzo wzbogaciły naszą wiedzę. Znaleziono czysty lód /wodę!/ w niektórych kraterach, oraz doliny i nawet kaniony wyżłobione kiedyś przez cieki wodne. Są na Marsie także wulkany błotne i ślady błotnych osuwisk na zboczach kraterów. Wciąż jednak nie znaleziono przekonywających dowodów istnienia tam kiedyś życia. NASA chce wysłać w roku 2011 laboratorium i łazika Curiosity do zbadania tej kwestii. Na rok 2011 przesunięto tez misję chińsko-rosyjską, która ma dostarczyć chińskiego satelite Marsa, Yinghuo 1, oraz rosyjską sondę Fobos Grunt, która ma zbadać ten księżyc Marsa.
Na koniec zostawiłam polski akcent. Jan Kotlarz, pracownik Centrum Otwartej i Multimedialnej Edukacji UW napisał program do badania zdjęć Marsa i konstruowania trójwymiarowych modeli jego powierzchni. Program ten ma być wykorzystywany przez NASA oraz Instytut Planetologiczny uniwersytetu w Bernie.
Ciekawą rzeczą jest całkowity brak zainteresowania mediów tą tematyką. O ile pierwszy łazik badający Marsaw latach 90-tych przykuwał powszechną uwagę i próbowano nawet przeprowadzac transmisje telewizyjne bezpośrednio z Marsa, to obecnie panuje głuche milczenie. Dowiedzieć sie czegoś można tylko z Internetu, na przykład na stronach www.marstoday.com i www.mars24.info/?key=2,,1 .
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie