Przedsiębiorca, który kupi samochód jeszcze w grudniu, może zaoszczędzić ponad 11 tysięcy złotych w podatkach. Od 1 stycznia 2026 roku wchodzą w życie nowe, mniej korzystne zasady rozliczania aut firmowych. Zmiany dotkną 93 proc. rynku nowych samochodów.
Nowelizacja uzależnia wysokość odliczeń podatkowych od emisji CO2. Obecny limit 150 tys. zł, do którego można w pełni rozliczyć odpisy amortyzacyjne i wydatki leasingowe, zostanie utrzymany tylko dla pojazdów emitujących mniej niż 50 g CO2/km. Dla pozostałych aut spalinowych limit spadnie do 100 tys. zł – czyli o jedną trzecią. Bez zmian pozostanie jedynie limit 225 tys. zł dla samochodów elektrycznych i wodorowych.
Jak zachować obecne limity?
– Jedynym sposobem, aby umożliwić sobie dłuższe korzystanie z obecnych limitów, jest zakup samochodu oraz wprowadzenie go do ewidencji środków trwałych do końca tego roku – wyjaśnia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy InFakt.
Popularny leasing operacyjny takiej możliwości nie daje. Rozwiązaniem jest leasing finansowy – w jego przypadku przedsiębiorca wprowadza auto do ewidencji środków trwałych i je amortyzuje. Może też zaliczyć do kosztów część odsetkową miesięcznych rat.
Problem w tym, że czasu jest bardzo mało.
– Formalności zajmują zwykle około tygodnia-dwóch, ale w tej chwili mamy bardzo dużo wniosków o leasing – ostrzega Marzena Polaczek-Gierczak, dyrektorka operacyjna Superauto.pl. – Kto jest zdecydowany na zakup auta jeszcze w tym roku, powinien się pospieszyć.
Procedura obejmuje złożenie wniosku elektronicznie, oczekiwanie na decyzję leasingodawcy, podpisanie umowy, wpłatę opłaty wstępnej, wystawienie faktury, rejestrację pojazdu i opłacenie ubezpieczenia. Dopiero wtedy auto można wprowadzić do ewidencji środków trwałych.
Ile dokładnie można zyskać?
Eksperci porównali dwa scenariusze na przykładzie Hyundaia Tucsona 1.6 T-GDi Executive 2WD DCT (cena: 130 426 zł netto). Założenie: przedsiębiorca rozlicza się według podatku liniowego i korzysta z auta w trybie mieszanym.
Wariant pierwszy – leasing finansowy, zakup w 2025 roku: suma odliczeń z tytułu amortyzacji i odsetek wynosi 184 517 zł. Cena auta powiększona o 50 proc. VAT (145 425 zł) mieści się w obecnym limicie 150 tys. zł, więc całość podlega odpisom.
Wariant drugi – leasing operacyjny, zakup w styczniu 2026 roku: suma odliczeń wyniesie 138 328 zł. Ta sama cena (145 425 zł) przekracza już nowy limit 100 tys. zł, więc wpłatę własną i część kapitałową rat można odliczyć tylko w 69 proc.
Różnica: 46 tys. zł w odliczeniach. Po uwzględnieniu 19-proc. podatku liniowego i składki zdrowotnej (4,9 proc.) oznacza to podatek niższy o 11 039 zł przez pięć lat amortyzacji.
Uwaga: leasing finansowy nie zawsze się opłaca
Przed decyzją warto przeliczyć indywidualny przypadek. Leasing finansowy ma swoją wadę – wymaga zapłaty z góry pełnej kwoty VAT od wartości pojazdu wraz z kosztami finansowania.
Są też sytuacje, gdy leasing operacyjny wychodzi korzystniej. Przykład: auto za 200 tys. zł (netto + 50 proc. VAT), opłata wstępna 50 tys. zł, leasing operacyjny na 2 lata, wykup za 100 tys. zł. W takim scenariuszu odliczenia przy leasingu operacyjnym w 2026 roku byłyby wyższe niż przy leasingu finansowym w 2025.
[/salon24]
Inną opcją jest wykup auta z leasingu operacyjnego na osobę fizyczną zamiast na firmę. Pozwala to na późniejszą odsprzedaż bez VAT. Przy krótkim okresie leasingu i niewielkiej utracie wartości pojazdu korzyść może przewyższyć oszczędności z wyższego limitu.
Jedno jest pewne: kto chce skorzystać ze starych zasad, musi działać teraz.
Tomasz Wypychx§§
Inne tematy w dziale Technologie