Bieżący rok obfituje w różne klęski i katastrofy. W styczniu było tragiczne trzesienie Ziemi na Haiti, w lutym wielka susza w Chinach, w kwietniu wybuchł wulkan na Islandii, paraliżując komunikację lotniczą w Europie, a w Rosji zaczęła się najgorsza od stuleci susza, w maju, czerwcu i lipcu powodzie nawiedziły Polskę, Czechy, Słowację, Austrię i Niemcy. Ogromna powódź zalała w Pakistanie obszar wielkości Anglii. W sierpniu w Rosji szalało kilkadziesiąt tysięcy pożarow lasów, pól i torfowisk, zaś w Chinach osuwiska ziemi spowodowaly ponad 1200 ofiar w ludziach.
Nic dziwnego, iż wielu zastanawia się, czy na pewno wszystkie te katastrofy sa naturalne? Może część z nich jest efektem działania jakiejś tajnej broni? Głównym podejrzanym jest tu amerykański wojskowy program badawczy HAARP (High Frequency Active Aurorial Research Program). Najważniejsze jego urządzenia mieszczą się w Gakona na Alasce. Polega on z grubsza biorąc, na koncentrowaniu w stosunkowo niewielkim obszarze jonosfery, ok. 70 km nad powierzchnią Ziemi, wiązek fal radiowych o wysokiej częstotliwości i mocy ok. 3,6 MW i obserwowaniu zachodzących zmian. Na stronie internetowej HAARP można przeczytać, że koncentracja energii jest 10000 razy mniejsza od naturalnego dopływu energii słonecznej i 100 razy mniejsza niż jego zwykłe zmiany, tak, że efekty tego "bombardowania" wiązkami energii mogą wykryć tylko bardzo czułe instrumenty badawcze.
Problem w tym, że nikt w to nie wierzy. Nie ma chyba rzeczy, której nie przypisywano by HAARP. Od wywoływania zmian klimatu i trzęsień Ziemi, po zakłócanie pracy systemów energetycznych i łączności, a także oddziaływanie na psychikę wielkich grup ludzi. Zarzuca się mu też łamanie konwencji ENMOD, uchwalonej przez ONZ, a zakazującej zmieniania środowiska naturalnego w celach militarnych. Ostatnio oskarżano HAARP o wywołanie trzęsienia Ziemi na Haiti oraz suszy i pożarów w Rosji.
Co ja o tym sądzę? Działalność HAARP z pewnością nie jest tak niewinna, jak on sam próbuje nam wmówić. Prawdopodobnie obejmuje ona bezprzewodowe przesyłanie energii, oraz wywoływanie uderzeń elektromagnetycznych celem zakłócania łączności i pracy systemow energetycznych. Nie wierzę jednak w zmienianie klimatu i wywoływanie trzęsień Ziemi. Są to zjawiska nieliniowe, opisywane tylko za pomoca prawdopodobieństw. Nie nadają się one na broń. Używając przenośni można powiedzieć: Trzepot skrzydelek motyla może wywołać huragan, ale nie wiemy na pewno, gdzie on uderzy i jakie wywoła skutki.
Pełną wersję tej notki można znależć /TUTAJ/.
Zachęcam do czytania moich blogopism. Linki - /TUTAJ/.
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie