Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
60
BLOG

Zaprzaństwo - tradycyjna twarz lewicy

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 26
Właśnie przeczytałem sobie wywiad LiD’owej primadonny, jaką jest Saszka Kwaśniewski i krew mnie zalała. Dlaczego? Po pierwsze. Kolejny raz została przekroczona granica, której politycy innych, szanujących się krajów nie przekraczają nigdy. Nigdy nie słyszałem by ex-prezydent, kanclerz czy nawet premier krajów wysokorozwiniętych namawiali mocarstwo ościenne do „ostrzejszego postępowania” w stosunku do własnego kraju.

Po drugie. Kwaśniewski, co szczególnie mnie irytuje jako emigranta, używa wyświechtanej kalki mówiącej o tym, że Polskę opuszczają młodzi ludzie z powodu działalności obecnej władzy braci Kaczyńskich. Tak się składa, że sam jestem jednym z tych ludzi. Polskę opuściłem w 2004 roku, czyli w czasie, kiedy u władzy był prezio Kwaśniewski i premiercio Lesio „Moskiewska Pożyczka” Miller. Tak więc z logicznego punktu widzenia, jeżeli już jacyś politycy stoją za moją decyzją to są nimi dwaj w/w panowie. Powiem więcej. Według moich danych najwięcej ludzi opuściło Polskę właśnie za rządów SLD. W tej chwili nie ma kto wyjeżdżać. Wszyscy, którzy chcieli to zrobić są już poza Polską.

To co robi „mały krętacz” można określić jedynie mianem zaprzaństwa. Metoda uprawiania polityki, zapoczątkowana przez Geremka i Rosatiego, polegająca na urąganiu władzom własnego kraju za granicą zaczyna przynosić wymierne szkody. Kwaśniewski kompletnie spieprzył swój wizerunek w kraju i wywołał zdumienie na zachodzie. I nie sadzę, żeby tym razem mu się upiekło. To już nie jest jakiś alkoholowy epizod tylko świadome działanie, którego nie da się usprawiedliwić. Co prawda nadworna telewizja rodziny Kwaśniewskich jaką jest TVN (miejsce pracy małżonki i córeczki Saszy) i Gazeta Wyborcza (LiDowe Nowiny) ledwie się prześlizgnęły po temacie, jednak inne media stanęły na wysokości zadania i zaczynają nagłaśniać ten skandal.

Z jednej strony zachowanie lidera postkomunistów może dziwić, z drugiej wydaje się czymś szalenie naturalnym. Dwadzieścia lat temu ludzie pokroju prezia na wyścigi wysługiwali się totalitarnemu reżimowi PRL, kompletnie nie przejmując się takim anachronizmem jak dobro Polski. Dzisiaj w zasadzie nic się nie zmieniło. Poza protektorem tych ludzi.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Polityka