Z dużą dozą nieśmiałości i pokory rozpoczynam swoją blogową przygodę. Powód rozpoczęcia owej działalności jest prozaiczny. Widząc, co dzieje się wokół nas mam ochotę pobiec do puszczy i wykrzyczeć co sądzę o tym wszystkim. Do puszczy mam z domu blisko, ale nadeszła zima i gardło już nie takie jak kiedyś, pokrzyczę więc sobie tutaj. Na spokojnie i (mam taką nadzieję) w miarę możliwości merytorycznie.
Wybrałem sobie to miejsce z próżności. Tuż obok prowadzą swoje blogi takie persony jak R.A.Ziemkiewicz, Jan Pospieszalski, Maciej Rybiński, Igor Janke, Paweł Milcarek i Tomasz Sakiewicz (szczególny respect).Obecność Pawła Wrońskiego, Kazi Szczukówny czy Roberta Leszczyńskiego ("kurdupel nadęty miernota przeklęty, z rybą w nazwisku, bliźniemu po psyku...") mniej mnie cieszy ale trudno. Każdy medal ma dwie strony.
Będę tutaj sobie krzyczał o polityce, lustracji, prasie, radio i książkach z którymi na co dzień mam wiele wspólnego. Ze sprzedaży tej makulatury po prostu się utrzymuję. Czasami napiszę coś o Kościele, podzielę się jakąś pobożną refleksją. Jutro planuję podsumować mijący 2006 rok. Jeśli więc drogi internauto doczytałeś do tego miejsca to zapraszam ponownie!