Należący do Enei nowy blok energetyczny w Elektrowni Kozienice jest jedną z największych tego typu jednostek na świecie. Instalacja spełnia wysokie unijne standardy emisji CO2.
Blok na węgiel kamienny o mocy 1075 MW będzie największym pojedynczym źródłem energii w kraju. Inwestycja ta zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Polski - mówił podczas uroczystego oddania instalacji do użytku kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki. Inwestycja spełnia wysokie unijne standardy dotyczące emisji dwutlenku węgla, tlenków azotu i tlenków siarki; będzie emitować do tmosfery o jedną czwartą mniej CO2 niż konwencjonalne elektrownie budowane 20-30 lat temu.
- Jest ważne, by UE, KE rozumiały, że my też stajemy się coraz bardziej czyści z punktu widzenia emisji CO2, NOx, SOx. Jednocześnie chcemy też tę transformację polskiej energetyki - na zasadzie jak najniższej emisji CO2 - przeprowadzić w sposób bezpieczny i na niskich kosztach dla polskiej gospodarki, tak żeby polska gospodarka była jak najbardziej produktywna, konkurencyjna z punktu widzenia kosztów energii - mówił Morawiecki.
Blok B11 jest pierwszą zakończoną inwestycją "z dużej grupy inwestycji energetycznych w Polsce", było to "dzieło kapitałochłonne i pracochłonne" - mówił minister energii Krzysztof Tchórzewski. Blok budowano pięć lat, pracowało przy nim ok. 200 firm. Koszt wyniósł 6,4 mld zł brutto.
Uruchomienie bloku pozwoli spółce Enea Wytwarzanie zwiększyć moce wytwórcze do 6,2 GW, osiągając tym samym udział 13 proc. produkcji energii elektrycznej w kraju.
Nowy blok do produkcji prądu będzie potrzebował 3 mln ton węgla rocznie. W trakcie normalnej pracy jednostka spala 100 kg węgla na sekundę, a do dostarczenia zapasu paliwa na dobę potrzeba ponad trzech składów kolejowych. Węgiel będzie dowożony z oddalonej o ok. 150 km kopalni Bogdanka; niezbyt duża odległość wpłynie na relatywnie niewysokie koszty dowozu.
źródło: PAP
KW, BG
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
