Enoder Enoder
279
BLOG

Śmieciówki umarły

Enoder Enoder Gospodarka Obserwuj notkę 0

 Lub nie. 

O nich po prostu przestało się mówić. Dlaczego? Bo to nie jest problem prawdziwy.

To znaczy jest. Kto może, ten zatrudnia pracowników na umowę o dzieło (dzieło pilnowania i liczenia stanu magazynu, dzieło wytwarzania tysiąca paragonów co dzień na kasie, dzieło dowożenia wózkiem widłowym tony na godzinę przez osiem ha dziennie, dzieło redaktora czy korektora w wydawnictwie). I nikt nie piśnie, bo lepiej nie mieć ZUS-u niż nie mieć pracy. 

Ozusowanie śmieciowek nic nie zmieni. Moje zdanie, żeby ich po prostu zakazać, z pewnością też nie. 9/10 zawodowego życia przepracowałem na śmieciówkach, i nie pozwę żadnego z moich pracodawców o zaległy ZUS. Bez nich zapewne dziś jadłbym delikatesy ze śmietnika.

 

Problem leży głębiej, jak w całym naszym ("naszym")? państwie: w mechanizmach kontroli. Jasne: mamy tych policji skarbowych, praw takich i śmakich, ile kto chce; i mamy korporację, zatrudniającą powiedzmy pięć tysięcy osób. Z tego 20 na etatach, 150 zmuszonych do własnej działalności gospodarczej, i ponad cztery i pół tysiąca pracowników tyrających od dziewiątej do siedemnastej za biurkiem, otrzymujących za to regularne wynagrodzenie. Człowiek naiwny mógłby spytać: jak to, kilka tysięcy ludzi pracuje, a nie ma zapewnionych podstawowych praw pracowniczych? Naiwny urzędnik mógłby spytać: jak to, kilka tysięcy ludzi w tej firmie jest, a jakby nie było, bo gigantyczna korporacja płaci ZUS tylko za dwudziestu? Naiwny inspektor mógłby przyjść do korporacji i się zastanawiać, dlaczego przepisy mówią, że musi być kilka metrów kwadratowych na pracownika, a na openspejsie dla dwudziestu siedzi przy biurkach osiemset osób?

Naiwnych kontrolerów nie ma. W papierach jest 20, to jest 20, że korporacja ma 5000? Subkotnraktorzy. 

Takich korporacji są setki, na tym prosperuje Warszawa. Te 4980 to są "słoiki", z których śmieje się tych dwudziestu. Ale to nie wina jednych ani drugich, prawo nie jest złe, sensownie ustanawia granice między etatem, zleceniem a dziełem. Tylko kto skontroluje kontrolerów?

Enoder
O mnie Enoder

Eks-amerykanista, politolog, dziennikarz, patentowany sybaryta. Moje motto: "Nie wystarczy mieć poglądy... Trzeba mieć jeszcze wiedzę!"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka