Można dużo mówić o związkach gospodarczych między Ukrainą a Polską, ale o wiele lepiej jest wykonać wiele szybkobieżnych połączeń drogowych łączących te kraje. Czy widzicie sens wykonania połączenia drogowego Elbląg – Odessa?
Rozwinę trochę tę koncepcję?
Chodzi o najkrótsze możliwe połączenie lądowe północy (Bałtyk) z południem (Morze Czarne), a by umożliwić szybki, tani transport towarów i ludzi.
Od północy konieczne byłoby przekopanie Mierzei Wiślanej dla przejścia do portu przeładunkowego Elbląg. Taniej jest utrzymać krótszy tor żeglugowy dla kontenerowców, ponadto zdawanie się na kaprysy Rosjan, z obecnym przejściem jest bez sensu.
Dalej z Elbląga trasa szłaby w pobliżu: Olsztyna, lotniska Szymany, mijając Warszawę od strony wschodniej, ku Lublinowi, Chmielnickiemu, Odessie . Tak powstałaby alternatywna trasa, nie obciążająca przepraw mostowych przez Wisłę i bezpieczna, w wypadku fal powodziowych, a jednocześnie chyba najkrótsza, najtańsza z możliwych. Przebieg trasy powinien być nowy, aby minimalnie pokrywać istniejący układ dróg.
Taki nowy przebieg trasy i nowa inwestycja, na pewno wpłynęłyby stymulująco na gospodarczy rozwój tzw „ściany wschodniej” i umocniły związek z Polską, zagospodarowanych terenów.
Natomiast w interesie ukraińskim, nowa trasa mogłaby w Polsce, rozgałęziać się w kierunku Berlina, dając krótkie, szybkie połączenie. Dobre tranzyty przez Polskę mogą być przecież dla nas bardzo korzystne.

Inne tematy w dziale Gospodarka