kungalu kungalu
7444
BLOG

Luka popytowa, dywidenda państwowa i łaska polityków

kungalu kungalu Gospodarka Obserwuj notkę 0

 

"Luka popytowa mówi o tym, czy popyt w gospodarce przewyższa jej możliwości wytwórcze, czy nie. Jest ona równa różnicy między rzeczywistym PKB a PKB potencjalnym, który może być wytworzony przy normalnym wykorzystaniu mocy wytwórczych, tzn. gdy maszyny pracują w normalnym trybie, a pracownicy nie pozostają w pracy w godzinach nadliczbowych."

"Przedsiębiorcy widząc, że popyt konsumpcyjny na produkty przez nich wytwarzane maleje a przyszłe perspektywy zbytu nie wyglądają zachęcająco, jeszcze bardziej wstrzymują się od rozpoczynania nowych inwestycji. W miarę możliwości redukują także skalę inwestycji już rozpoczętych."

Kiedy słucham  mowy politycznych decydentów o konieczności wsparcia inwestycji, to przyzwyczajony do poziomu ich skuteczności, boję się, że jest już za późno na ich pomysły. A coraz większą lukę popytową w Polsce już chyba każdy, coraz bardziej odczuwa.

Szukam więc jakichś rozwiązań, które rzeczywiście mogą poprawić sytuację - i znajduję wyjaśnienie i rozwiązanie (już to poruszałem nieco ogólniej). Teraz o samej luce:

"Warto zauważyć, że stopień zintegrowania ludzkich działań jest dziś bardzo wysoki, z czego płynie wniosek, że praktycznie nikt nic nie robi dziś sam, a tylko w zespole i w olbrzymim uwarunkowaniu informacyjnym. Dzięki temu silnemu sprzęgowi i synchronizacji osiągamy - jako ludzkość - wysoki poziom synergii, czyli wartości dodanej, jak zwali ją wcześniejsi autorzy.

Współczesny, wysoki poziom wartości dodanej jest efektem współpracy globalnej. Jednak poza wytworzeniem coraz większego efektu, problemem wyłaniającym się od dziesięcioleci, który nasila się w epoce informacji, jest dystrybucja tego efektu.

Obecne zatory w dystrybucji tego, co w nadmiarze produkujemy, są wynikiem niedostoso-wania do tej produkcji siły nabywczej, czyli tego, co dostajemy w postaci pensji, umów i dywidend. Siła nabywcza jest podstawowym narzędziem podziału między ludzi wytwarzanej przez nich wartości dodanej, a jej niedostatki są podstawową przyczyną rosnących napięć społecznych. Ludzie są bowiem coraz bardziej oburzeni, gdy dostrzegają, z jakim irracjonalizmem traktuje się efekty ich pracy.

Irracjonalizm globalnego systemu objawia się przede wszystkim marnotrawstwem, np. 64 milionami mieszkań gotowych do zasiedlenia, które stoją puste w Chinach, podlegając procesowi entropii, a nie opieki. Z sytuacją podobnego marnotrawstwa mamy obecnie do czynienia w większości nowoczesnych gospodarek.

Od lat narastająca dysfunkcja dystrybucji wartości dodanej sprawia, że wąskie elity przechwytują większość zysków płynących z unowocześniania produkcji, a reszta ludzi patrzy ze zgrozą, jak nieadekwatnie do zasług dzielone są przywileje i jak rośnie przemoc, aby je chronić.

Na podstawie porównania wielkości ogólnej sprzedaży towarów i usług w poszczególnych krajach z wielkością przychodów, jakie płyną do ludności produkującej te towary i usługi, można obliczyć, że w krajach uprzemysłowionych, do jakich zalicza się Polska, ok. 40 procent wszystkich cen nie posiada pokrycia w sile nabywczej ludności.

Suma wszystkich przychodów ludności w Polsce wynosi 930 mld złotych, przy sprzedaży towarów i usług na poziomie 1500 mld złotych. Różnica między tymi wartościami stanowi lukę popytową, sięgającą 600 mld złotych rocznie.

Luka popytowa obrazuje naliczane systemowo koszty amortyzacji istniejącego majątku produkcyjnego, które są wliczane w ceny towarów, ale których nie wypłaca się pracownikom ani przedsiębiorcom, więc nie przekładają się one na siłę zakupów.

W miejsce tej luki można bez powodowania inflacji wprowadzać świeży kredyt bankowy i o to chyba chodzi bankom, aby tak było nadal, gdyż jest to dla nich niezwykle dogodna sytuacja. W jej obliczu korzystanie z bankowych pożyczek staje się dla gospodarki systemową koniecznością, gdyż w przeciwnym razie po-nad 1/3 gospodarki musiałaby rocznie upadać.

Na zakończenie tej refleksji podam jeszcze - za Wikipedią - wzór na obliczanie PKB:

PKB = dochody z pracy + dochody z kapitału

         + dochody państwa + amortyzacja.

Jak widać z tego równania, amortyzacja odpowiada za rosnącą wraz z uprzemysłowieniem lukę popytową i wynikającą z niej konieczność zadłużania się państw, firm i gospodarstw. Amortyzacja, będąca w istocie księgową sztuczką (zafałszowaniem realnego przebiegu finansowania), sprawia, że dywidenda dla inwestorów wypłacana jest szybciej, niż by to wynikało z rachunku realnych wpływów i wydatków z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.

Amortyzacja w rachunku księgowym powoduje systemowy błąd w całej gospodarce i nieadekwatność cen i popytu (popyt nie nadąża za cenami), przez co im kraj bogatszy, i im posiada większy majątek do amortyzowania, tym musi się bardziej zadłużać, co widać na przykładzie najbardziej nowoczesnych gospodarek, których stan zadłużenia w stosunku do PKB (GDP) przedstawia powyższy wykres.

Dlaczego jednak na sztuczkach księgowych mają korzystać nieliczni inwestorzy (przedsiębiorcy), wypłacający sobie przedwczesne dywidendy, a nie wszyscy obywatele? To pytanie stawia obecnie przed całym światem Ruch Oburzonych.

Dywidenda państwowa dla obywateli, będąca rekompensatą za to nadużycie, byłaby właściwym rozwiązaniem tego problemu.

Krzysztof Lewandowski

(CCA) Creative Commons Attributive

Dozwolone niekomercyjne kopiowanie

Tekst "Luka" jest przedrukiem z pisma ALTER, Nr 7, maj 2012, www.alterpismo.pl"


Zwracam szczególną uwagę na dywidendę państwową (czyli dochód podstawowy).
Nasi politycy, zawłaszczając tę dywidendę, łaskawie wydzielają różnym grupom dofinansowania, ale robią to niesprawiedliwie i szkodliwie dla gospodarki -no, ale mają dzięki temu władzę i ekstra pieniądze. A taka dywidenda należy się wszystkim obywatelom.


Dlaczego mogą to robić? -Dlatego, że większość obywateli jest tego nieświadoma, zwyczajnie jesteśmy systematycznie ogłupiani przez ich propagandę.



  




 

kungalu
O mnie kungalu

Fabryka Prostych Rozwiązań                                                                       X                                                                       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka