Nie wiem czy się przebiję dzisiaj do salonowiczów po wydarzeniu dnia tj: obejrzeniu filmu o zdrajcy narodu polskiego Panu Jaruzelskim ale dorzucę moich pare spostrzeżeń. Przede wszystkim film wywolal żywa dyskusję spierających się w studiu przedstawicieli środowiska związanego z GW i przedstawicieli wolnych środowisk dziennikarskich. Środowisko GW tak jak i ich szef nie zmieniło swoich pogladów o tzw"bohaterze Jaruzelskim", który ocalił polaków i dał im wolność. Jaruzelski w Polsce powojennej jako sługa Moskwy poszedł drogą szeryfa i raz dawał klapsy a raz cukierki, a że przy okazji wymordował robotników Gdańska i Jastrzębia, torturował i zabijał rekami swoich oprawców księży i opozycjonistów to fraszka. Panie Żakowski i Panie Mazowiecki uhonorujcie swojego "Generała" orderem Orła białego, przecież to w końcu on dał władzę Michnikowi, Kwaśniewskiemu. To on stał na strazy ubeckich sędziów i prokuratorów, to on ciągnął za sznurki swoich dziennikarzy jak laleczki. To pod skrzydłami generała kwitła WSI ze swoimi kolaborantami moskiewskimi.
Inne tematy w dziale Polityka