Udawana dyskusja z Komorowskim podtrzymuje najbardziej niechlubne tradycje Lisa jako redaktora niby obiektywnego programu, przyklepywanie i przytakiwanie Komorowskiemu, który nawet na wożnego w Sejmie się nie nadaje daje obraz spolegliwego i służbistego redaktora swojego prawdziwego mentora Michnika. Komorowski, który nie wychodzi ze szkła, w tym u Lisa regularnie bywa na przemian z Tuskiem co 2 tygodnie ubliża tej TV od telewizji pisowskiej i od gniazda os, wstyd Panie marszałku.
Inne tematy w dziale Polityka