W dyskusji o naszych środkach w OFE debatujący używajacy języka finansowego prawdopodobnie założyli, ż e przeciętni odbiorcy i tak nie zrozumieją meritum zagadnienia. Dyskutujący dzisiaj w TVN24 Frasyniuk bronił LB i VR uzasadniając, że tego typu materia potrzebuje takiego języka. Pytanie tylko po co rozreklamowano debatę przecież w założeniu miała trafić do milionów wyborców, którzy na podstawie wypowiedzi ekspertów mieli ugruntować swoje zdanie w sprawie OFE.. Debata jednak nie spelnila oczekiwań i prowadzący w studio TVN przedstawil opinię, że telewidzowie po 10 min. uzyli pilota i przestawili się na rozrywkę w domu Mostowiaków. Może ja spróbuję zmierzyc sie z zagadnieniem używając prostego języka, który trafi do przecietnego wyborcy.
Przykład:
Skala dynamiki przyrostu składki dla przeciętnego uczestnika OFE wynosi 1000 zł rocznie i tak przyrost składki pomiędzy rokiem 2009 i 2010 wynosił:
rok ilość jednostek cena jednostki ilość złotych
2008 1400 19,26 26.950,-
2009 1450 21,15 30.667,-
2010 1510 22,65 34201,-
2011 1520 22,22 33.774,-
2012 1535 22,76 34.936,-
2013 1550 23,25 36.037,-
Lata 2011-2013 założyłem średnia z trendu.
Widać z powyższego przykładu, że dynamiczny przyrost środków uczestnika po reformie Tuska nie przyrasta i inflacja zjada oszczędności na przyszłą emeryturę. Dopiero wtedy wyborcy Tuska jak porównają przyrosty pomiędzy latami rządów Kaczyńskiego czy Tuska zrozumieją jakiego wybrali sobie CUDOTWÓRCĘ i zawyją z rozpaczy. Ale ta wiedza trafi do przeciętnego Kowalskiego za 2-3 lata.
Pozdrawiam wyborców Tuska
Inne tematy w dziale Polityka