Niesiołowski już dobry dla Rzepy czy może już Rzepa dobra dla Niesiołowskiego. Jeszcze niedawno ten polityczny brutal rzucający na PIS inwektywy z poziomu bruku, który nie ma żadnego poszanowania dla przeciwnika politycznego nazywał Rzepe PISowską gazetą. Co więc się takiego stało, że wspomniany PEowski oszołom zagościł z wywiadem dla tego pisma? Oczywiście w wywiadzie nie rozmawia z B.Wildsteinem, którego obraził nie raz. Zadam pytanie redaktorowi Lisieckiemu, dlaczego udostępnia dla tego błazna politycznego łamy gazety osobie nagannej i skompromitowanej politycznie, przecież Rzepa do tej pory postrzegana jest nie na poziomie FAKT-u czy SE a poważnego pisma kobnserwtywno-liberalnego. Demokracja jest wyrażaniem poglądów ale na pewni nie z chuliganami i łobuzami. Można napisać całą książkę obelg i inwektyw wyrażanych przez Pana Niesiołowskiego więc po co z nim dyskutować. W rozmowie politycznej można rozmawiać ale nie z osobami pokroju Niesiołowskiego czy Palikota. Rozumiał bym zapraszanie do pisma Schetynę czy nawet Grabarczyka ale osobnika SN to już nie. Po co w Rzepie wściekłość, agresja i piana, ja czytelnik Rzepy z wielkim zażenoiwaniem musiałem zobaczyć na jej stronie ten wywiad i się bardzo zawiodłem.
Inne tematy w dziale Polityka