Czas na zmiany!

Z wielką przyjemnością przeczytałem w dzisiejszej Rzepie artykuł z cyklu "POSTACIE" przypominajacy dokonania skromnego adwokata z czasów PRL Stanislawa Szczuki, a nie były małe: podejmowanie się roli Mecenasa opozycji PRL  w czasach Kiszczaka i Jaruzelskiego,jak wiemy z historii , prowadzilo nawet do potajemnego morderstwa przez oprawców i katów PRL. Mimo wszystko Stanislaw Szczuka był zdeterminowany i nawet zawieszenie w zawodzie adwokata przez rezim Kiszczaka nie spowodowało jego stałej walki z bezprawiem komunizmu w czasach PRL. Dziwi więc w tym kontekście i drogi zyciowej Stanisława Szczuki, zachowanie jego córki Kazimiery, ktora w czasach Tuska predysponuje do roli celebrytki lewackiej i feministycznej. Jej wypowiedzi antykatolickie i antypatriotyczne mają jedno zadanie, maja wywolywać skandale a ona sama w skutek ich wyników występuje pare razy dziennie w TVP czy TVN jako "gwiazda". Szkoda, że w dzisiejszej Polsce bardziej dla opiniotwórczych mediów potrzebne są postacie celebrytów a nie rzeczywistych osobowości niepokornych wobec władzy postPRLowskiej obecnej PO. Jednak w zyciu każdego człowieka następują zmiany w kierunku samodzielnego myślenia i nie poprawnie politycznego. Z ta myślą i nadzieją na zmianę Pani Kazimiery Szczuki w kierunku wartości wyznawanych przez jej Ojca możemy mieć przecież do czynienia. Ta niewatpliwie bardzo dobrze wyksztalcona i inteligentna kobieta może w przyszlości zaskakiwać nawet obecny poprawnie polityczny salon AMichnika, wystarczy, że w jej życiu pod wplywem śmierci Ojca odrodzą się wspomnienia i rozmyślania nad tym naszym światem.