Kiedy okazało by się, że ktoś napisał i wydał książkę z informacją o nieślubnym dziecku Jarosława Kaczyńskiego to w mediach pojechaliby tacy feiterzy jak majewski lub Wojewódzki ewentualnie inni pajace. Nikt nie zadał by sobie trudu o prawdę najważniejsze zrobić cyrk i ośmieszać oczywiście Jarosława i Lecha Kaczyńskich.
Cyrku nie można zrobić z Wałęsy przecież to pupilek Tuska(sam go opluwał ponad 15 lat temu). Jak Kaczyński nie ma konta w banku i ma kota to to jest oczywiście śmieszne i można tym zarzucić opinię publiczną.
W przypadku Wałęsy to nie uchodzi, zbiera się kapituła "autorytetów" złożonych z byłych czerwonych i pomarańczowych (Kwaśniewski, Mazowiecki i inni) i gromi grzmi i poniewiera autorów podobnych wykroczeń społecznych.
Ja nie wiem czy Pan Wałęsa ma nieślubne dziecko ale sama idea powyższej kapituły, która jako jedyna może wskazywać i wyznaczać zło i dobro, śmiech i ordery jest nie do przyjęcia.
Inne tematy w dziale Polityka