BASIOM I BASIEŃKOM
Ty, ultrasie, co ci zda się,
że Pan Jarek prawdę rzekł,
chociaż widać po fiutasie,
że ocipiał i się wściekł,
widząc coraz mniejszy zasięg
wiary ludzi w bzdur tych stek
(co dotyczy w pełnej krasie
wszystkich guru wszystkich sekt),
ty, pismaku, który w prasie
wciąż przekraczasz smaku brzeg,
ty ropuchu, co żaba się
śni ci, by jej zwilżyć skrzek,
i ty, smętny katabasie,
coś uroków tych się zrzekł,
i ty ćpunie, co na kwasie
jedziesz albo bierzesz śnieg,
i wy wszyscy, co ku kasie
nieprzerwanie trwa wasz bieg -
wytłumaczyć wam nie da się
(i w tym sęk jest, czyli ćwiek,
że, gdy ma przed sobą kpa się,
szkoda perły rzucać w ściek),
czemu solo i w ich masie,
zwolna kończąc życia ścieg,
wielbi Basie, co na trasie
swej przez świat napotkał, człek.
***
Kręci, kręci w oku łza się…
kto nie wierzy, bodaj zdechł:
Wszystko jedno, ile w pasie
Basia ma i jaki wiek,
że nie wspomnę już o rasie -
wielbi Basię, kto z nią legł,
bo wie każdy, kto ciut zna się:
Polak, Ruski, Czech czy Grek,
co na Euro im w A-klasie
każe grać przypadków zbieg,
że kto z Basią, dobrze ma się -
to na wszystkie zgagi lek!
***
Zapewniając zatem Basie
o szczerości moich słów,
życzę sobie, jeśli da się,
bym był tak jak one zdrów!
Inne tematy w dziale Rozmaitości