estimado estimado
384
BLOG

IDĄ ŚWIĘTA

estimado estimado Rozmaitości Obserwuj notkę 10

IDĄ ŚWIĘTA

Idą Święta, idą Święta,
idą Święta z Nowym Rokiem.
Święta to się popamięta.
Nowy Rok też wyjdzie bokiem.

Już pisałem na ten temat,
koleżanko i kolego,
więc załączam ów poemat -
szkoda pisać coś nowego.

Lecz umieszczę rzecz w kontekście.
Niech to Wam rozjaśni w głowie,
wskutek czego autor wściekł się
i wysmażył tę odpowiedź:

***

Kartka od kumpla leży na blacie:
Głowa do góry, rozchmurz się, bracie.
Życie do normy powróci wkrótce.
Święta wytrzymasz - zakąś po wódce
skumbrią w tomacie!

***

Ech, choć mam z kumplem jednaki zarost,
to u mnie jakoś na bakier z wiarą
w normę i w życie. Głowy nie wznoszę.
A po toaście - raczej poproszę
ozór na szaro...

***

Kolego drogi, cóż Wy mówicie?
Gdzie tu jest norma, gdzie tu jest życie?!
Już wkrótce Święta w rodzinki gronie.
Wolałbym - zamiast wybrać się do niej -
pod mur o świcie!

Te w samochodach, a tamte piesze,
ciągną do stołu rodzinki rzesze.
Przez mózg przejedzie temat jak walec:
Wyrosło ciasto czy znów zakalec?
Ja się powieszę!

Na stole zbrojne w ościska karpie.
Dokoła stołu dzieci jak harpie
oraz rodzinki dojrzałe członki.
Jak tu wytrzymać całe trzy dzionki?
Ech, już mnie szarpie!

Babcia troskliwie każe jeść jeszcze.
Nie pyta, gdzie ja to wszystko zmieszczę:
Dań jedenaście, a potem ciasta.
Już na myśl o tym paw mi narasta.
W szwach cały trzeszczę!

W świątecznej diecie cukry i tłuszcze.
Z telewizora bezmóżdże pluszcze.
Ale nie pęknę, się nie rozpłaczę.
Zacisnę pięści, szczęki, zwieracze.
Za nic nie puszczę!

Z ekranu słowa, przy stole słowa:
Czy kuzyn pije, czy stryjna zdrowa.
Podczas kolacji, śniadań, obiadów
wciąż ple ple, bla bla i gadu gadu.
Oj, moja głowa!

Głowa do góry? Źle mi z tą głową.
Od Mikołaja chcę dostać nową.
Stara - zanadto obciąża szyję.
Żeby jej ulżyć, chyba się spiję
dziś na perłowo!

Głowa do góry? Tak tryumfalnie?
Znam już mą głowę - powiem brutalnie:
Czy jestem w domu, czy pójdę w goście,
jest rzeczą zwykłą, że przy mym wzroście
w futrynę palnie!

Mam na to patent: głowę w dół zwieszę
Wystarczy wspomnieć na swoją kieszeń.
Nie będzie widać mnie ponad stołem.
Tak przetrwam bigos, kołdun z rosołem...
Tym się pocieszę!

Choć rok kolejny bez sensu przeszedł,
choć zdrowie słabe i chudy mieszek,
choć lecą z tyłka ostatnie gacie,
jednym się cieszę, że jak Ty, bracie,
już się nie czeszę!

***


  Tobie, Kolego, też siły życzę,
      byś przetrwał karpie, szynki indycze,
           rodzinne sejmy oraz senaty,
       zjazdy plenarne, sesje, debaty,
             czy zgłaszać zyski czy robić straty,
                   wystawiać weksle czy asygnaty,
            czy dodatkowe brać półetaty,
                   hodować róże czy też bukaty,
                           czy lepiej w leasing brać czy na raty,
                 czy w modzie paski czy może kraty,
                             czy Jaś do szkoły czy do łopaty,
                                     czy stryj, nim skonał, przyjął był wiatyk,
      czy cioci ulży seria lewatyw...

Rozchmurz oblicze!
 

estimado
O mnie estimado

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości