estimado estimado
1140
BLOG

SEIN KAMPF

estimado estimado Polityka Obserwuj notkę 37

Na blogu RRK komentowano dzisiaj podjętą właśnie sprawę Trybunału Stanu dla luminarzy rozdania politycznego 2005/2007. Pisałem o nim sporo, częściowo do rymu, ale na razie nie o tym chciałbym. O tym TS warto zajrzeć na blog Renaty, ale także do analizy niegłupiego blogera politycznego, piszącego zwykle pod nickiem Skubi:  http://forum.gazeta.pl/forum/w,904,134166512,,Wniosek_o_Trybunal_Stanu_dla_Kaczynskiego_i_Zio_.html?v=2 

Pod artykułem RRK dosłownie zawrzało i różnej maści zwolennicy prawicy obsiedli Renatę wściekle, jak mazurskie komary przed deszczem. Nie trzeba nawet zaglądać na prawicowe blogi, by widzieć, jak bardzo podskakują dziś pokrywki w rozmaitych prawicowych i pseudoprawicowych sztabach, sztabikach, sektach i konwentyklach... 

Dużym zaangażowaniem i głęboką ideowością odznaczył się zwłaszcza jeden z komentatorów, Poruszony jego żarliwym zapałem, a pełen obaw o dalsze losy tego dzielnego aktywisty w związku ze zdradzieckimi, lewacko-totalitarnymi zapędami tutejszej Administracji, postanowiłem uratować przynajmniej Dzieło tego dzielnego człowieka. Spośród kilkudziesięciu jego komentarzy zebrałem wszystkie umieszczone pod notką RRK, zanim dosięgła ich bezlitosna ręka cenzora. 

Najpierw wkleiłem je jako komentarz pod moją poprzednią notką, tą z parafrazą znanej niemieckiej piosenki marszowej, ale po dojrzałym namyśle uznałem, że mogą one stanowić wstęp i ilustrację do dalszych dywagacji o pięknym szlaku bojowym Jedynego Prawdziwego Patrioty i Męża Stanu naszch czasów. No więc najpierw ten zbiór cytatów a potem znów kawałek ode mnie. Pisowni nie zmieniałem, wytłuszczenia są moje. Sorki, nie znalazłem w palecie ciemniejszego odcienia koloru brunatnego.

(1)
@Renata Rudecka-Kalinowska
(...) Ulica pulsuje gniewem, kwitnie UZASADNINY antysemityzm. Na co ty liczysz?RRK ty jesteś jak głuszec w tokach, tracisz instynkt....samozachowawczy.
MAUZER 030 | 12.03.2012 21:49

(2)
@Renata Rudecka-Kalinowska
Tu coś wieje .....cebulą! Po ulicach ty chodzisz,nie boisz się....
MAUZER 033 | 12.03.2012 21:53

(3)
@Wojciech Sadurski
Za te miary zidiocenia, facet, ktoś ci powinien tak zwyczajnie, demokratycznie, bez zbędnych dyskusji SKOPAĆ TĄ TWOJĄ CHUDĄ DUPĘ!!!Jak was można nie nienawidzieć? To niemożliwe i niewykonalne. A pocieszaj sie tymi swoimi pyskówkami, pocieszaj. Trybunał i stryczek będzie, owszem za Smoleńsk.TO juz koniec epoki Unii Wolności z talmudycznym statutem, tfu....
MAUZER 033 | 12.03.2012 21:58

(4)
@Renata Rudecka-Kalinowska
Polacy???? Ja nie chcę, a dziwko ten z Rzepy to nie pacan!Pisząc o Polakach masz na myśli takiego "polaka" jak Blumsztajn czy Schehter, bo , bez urazy to nie Polacy tylko żydzi z polskim obywatelstwem. Jakoś tak sie dziwnie składa że większość tych "chcących polaków" to żydzi. Aha , jeszcze ten twój wypomadowany klown ze sztucznymi rumieńcami się nie wypowiedział...
MAUZER 033 | 12.03.2012 22:03

(5)
@foros
Na pewno NIE!A gdyby nawet to co z drugą połową półgłówku?
MAUZER 033 | 12.03.2012 22:04

(6)
@Lilou
Lilou, utopimy cię w gównie!!!Śmierdzisz cebulą!
MAUZER033 | 12.03.2012 22:09

(7)
@koval_f
Widziałeś ją, widziałeś jak wygląda? Tego łajna nie warto w dupę nawet kopnąć.Bardzo mi sie ta szmata kojarzy z hitlerowską młodzieżówką.Tyle że to już gaśnie, smród tylko straszny, wali jakimś blumszitem.....ale przewietrzy się. już cały świat się wietrzy.
MAUZER 033 | 12.03.2012 22:16

 

A teraz znowu parę słów ode mnie. Pewne braki w zakresie żarliwości wypowiedzi oraz gotowości do czynu (pod tymi względami nie mogę się równać z cytowanym komentatorem, chyba że w obronie koniecznej)), niech przynajmniej w części rekompensuje wysiłek, włożony w przedstawienie mej myśli w formie rymowanej Tekst, jak łatwo z niego odczytać, powstał jesienią 2010, wkrótce po porażce Jarosława w przedterminowych wyborach prezydenckich - rzecz jasna przypadkowej i niezasłużonej, a przy tym jakże tragicznej dla perspektyw naszej Ojczyzny, tak już udręczonej przez zbrodniczy reżim Tuska i dwa wraże mocarstwa ościenne. 

 

SEIN KAMPF

Po wyborczej swej klęsce, zamiast uczcić zwycięzcę,
Prezes wroga zapragnął pognębić.
Zrzucił maskę dobroci, rzekł, że sprawę sztab sknocił
i znów posłuch dał frakcji jastrzębi.

On i paru twardzieli znów na pół Polskę dzieli,
ajatollah też wsparł ich niejeden.
Aż dziw, że stan biskupi tak bezbrzeżnie jest głupi,
by się sam dobrowolnie pchać w biedę.

Klechów w oczy nie kole, że krzyż ma w tym grać rolę,
w której widział już świat hakenkreuza.
Wódz przepycha swą wolę tym partyjnym symbolem,
w pozie zbawcy narodu i ojca.

Stoi krzyż już tygodnie, czasem płoną pochodnie,
oświetlając te wiece i marsze,
z tą różnicą, że wierni zamiast w brązach są w czerni
i te szturm-bataliony ciut starsze.

Moher w noce i we dnie wywrzaskuje swe brednie,
że mordercy, że zdrajcy, że świnie.
"Tu jest Polska!" się krzyczy, innym śmierci się życzy,
Smoleńsk zwie się kolejnym Katyniem.

Czasem wpada Jarosław, też, co ślina przyniosła,
wykrzykiwać i pleść, ile wlezie:
O bombowcach, brzóz ścince, tej czy tamtej Brzezince,
albo choć - też brzozowej - Berezie.

Pewnie wziąłby z aplauzem również Dachau z Mauthausen,
i niech cała Platforma tam siedzi,
na pohybel tym świniom, jak też ich kondominiom,
co w nich rządzą skurwiele sąsiedzi.

Leci tak z grubej rury, choć bez wąsa, fryzury,
bez tej znanej na cały świat chrypki,
jest jak ongiś prototyp - koszmar senny idioty,
który ciut przedawkował był grzybki.

*
Cóż, choć fajną imprezę chce rozkręcić pan Prezes,
aby naród na sztorc stawiał kosy,
ale śpiewa mu Rotę głównie legion dewotek
(fakt - potrafią się drzeć wniebogłosy).

Wnet z ubytkiem moheru asymptotą ku zeru
zaczną spadać mu słupki sondaży.
Można śmiać się rozgłośnie, że się kurczy, nie rośnie,
lecz on, biedak, o władzy wciąż marzy.

I niech będzie co będzie, Prezes grzęźnie w obłędzie,
i wciąż więcej ma piany na gębie,
coraz głośniej i twardziej, rozum mając w pogardzie,
bo tak radzą przyboczne jastrzębie.

Gdy Migalski czy Kluzik dać na luzik, bo guzik
mu te hece przynoszą, nakaże,
Prezes chłodzi nastroje prewencyjnym ubojem,
by uniknąć kolejnych zarażeń.

Prawda, to jest szaleniec, tylko przemknie po scenie,
ale pytam - skąd bierze wyborcę?
Co też siedzi w narodzie, że ten obłęd jest w modzie,
jakież treści, zasady i wzorce?

Wódz wnet zsunie się w niebyt, lecz te ludu potrzeby,
a przynajmniej znacznego odsetka,
by tych innych wziąć zgnoić... Mnie więc wciąż niepokoi,
co się zmieni: czy towar, czy metka?

To i owo może się zmieniło, to i owo sprawdziło lepiej lub gorzej, coś z pewnością wciąż pozostaje aktualne, a mianowicie pytania zawarte w 2 ostatnich zwrotkach.

estimado
O mnie estimado

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka