Pamiętam, kiedy byłem jeszcze szczylem jak pisał w “Po prostu” Jerzy Urban. Potem Gomułka kazał do wylać z „Polityki’. Za bardzo go wkurwi. ł. W tym czasie widywano Jurka jak przemykał po Warszawie w dziurawych butach.
Nigdy nie należał do partii będąc przekor od urodzenia. Od przygody do przygody, nawet rzecznikiem prasowym został u Jaruzela. Społeczeństwo było oburzone, nie rozumiejąc ze rzecznik nie ma nic do gadania i tylko wyglasza poglady swojego szefa. Fenomen, bez przynależności do PZPR nikomu to się nie udało.
To były czasy. Kto tego nie przeżył, czy nie był zainteresowany, nie zrozumie. Ernest Hemingway był zafascynowany tym ruchem, ba, nasz wybitny publicysta, dziennikarz Melchior Wańkowicz, po powrocie do Polski był niedwuznacznie oszołomiony ruchem komunistycznym. Poznałem go w Konstancinie będąc młodym szczylem na specjalizacji u prof. Mariana Weissa z amputacji fizjologicznej. Wańkowicz przechodził kilka ortopedycznych operacji i był pod intensywną rehabilitacją. Miałem okazje pogadać z tym bardzo interesującym, nie tuzinkowym człowiekiem. Ba, wreszcie, nawet geniusz artystyczny, jakim był Paulo Picasso nie uchronił go nad fascynacja sowieckim komunizmem. Jaki był zachwycony, kiedy go zapraszano na kolejne zjazdy ich partii…
Podobny jest jego ostatni test, ten sam styl, ten sam Jurek jak z przed lat…
"Polska jest małą dupą, na której rośnie wrzód większy niż ona sama. Wypełnia ów szankier ropa o medycznej nazwie Kościół katolicki.
Stanowi on mieszaninę ciemnoty, zakłamania, zacofania, arogancji, obłudy, chciwości, głupoty, wsteczności, agresji, autorytaryzmu, egoizmu, dyletanctwa i żądzy władzy. Kościół wojuje ze swobodą i urodą życia ludzi. Dla wyznawców ma zakazy i nakazy. Poprzez prawo państwowe i wpływy narzuca je wszystkim. Pół ludzkości ma odgrywać role społecznie podrzędne i być maszynkami do przekazywania genów. Ogół ma widzieć moralność w kroczu, a kler chce regulować funkcjonowanie genitaliów i odbicie tego w nauczaniu i kulturze.
W dobie informatyki egzorcyści gonią diabły. Dewoci blokują współczesną sztukę. Cokolwiek by mówić o PRL, ewoluowała ona, co prawda zygzakiem, od stalinizmu, jego zbrodni i zależności od ZSRR do Okrągłego Stołu. Postępem był Gomułka wobec Bieruta, Gierek wobec Gomułki, Jaruzelski wobec Gierka. Polski Kościół odbywa drogę w odwrotną stronę. Dajcie mu 100 lat, a podpali stosy i stodoły.
Wpływ Kościoła i jego nacjonalistycznych wypustek politycznych wykluczają rzeczywistą europejskość kraju. Wyznawcy smoka gender i zbrodni smoleńskiej nie stworzą innowacyjnej gospodarki, zgnoją naukę i wszelki postęp, także techniczny i społeczny. To gangrena.
(...)
Reasumując:
polski Kościół, czemuś rzymsko-katolicki, to dowód na trafność ateizmu. Gdyby Bóg istniał, już dawno zmieniłby personel."
Jerzy Urban
