Niby organy oficjalne protestują kiedy pojawiają się z zagranicznej prasie informacje o "polskich obozach śmierci" ale kiedy trzeba rzeczywiście pokazać że Polska nie jest krajem antysemickim i wskazać że antysemickie epizody nie są przez obecne władze RP odpowiednio traktowane - polskie władze nie potrafią odciąć się od wstydliwych kart naszej historii.
Tak samo i dzisiaj - Prezydent RP uznał, że znanemu antysemicie, współorganizatorowi antyżydowskiej czystki w LWP - tej najbardziej chyba wstydliwej karty naszej historii z roku '68 - należą się honory i państwowy pogrzeb. Rozumiem pogrzeb na wojskowych powązkach bo zmarłym zawsze należy się szacunek a i kwatera gdzieś obok Świerczewskiego to chyba właściwe miejsce - ale honorowanie go przez Polskę i wojsko polskie? Jeżeli wkrótce kolejny zachodni dziennik napisze o kraju antysemitów niechże Prezydent się nie dziwi bo sam się do tego nielicho swoją dzisiejszą decyzją przyczynił.
Wstyd.
e.