Igor Janke lamentuje nad nową ustawą o mediach pichconą przez PO. Zgryźliwie chciałoby się powiedzieć, że cokolwiek za późno - trzeba było protestować kiedy Jarosław Kaczyński po nocy obsadzał "swojaków" na dyrektorskich stołkach, kiedy PiS robił zamach na KRRITV, kiedy Wildstein rozdawał lekką ręką nasze pieniądze kumplom ze szkoły, kiedy wstrzymywano program, żeby nie wpóścić JKM na wizję. Wtedy takie apele miałyby jakiś sens.Więcej uczciwości ma Kataryna, która z rozbrajającą szczerością przyznaje, że chodzi tylko o to, żeby "nasi" mieli ciepłe posadki za publiczne pieniądze - bo na rynku nie ma na nich żadnego zapotrzebowania a z czegoś żyć muszą.w
Bo o to w sumie z całym tym publicznym TV chodzi - to przecież jeden gigantyczny przewał, pozwalający pompować państwową kasę do "naszych" kieszeni. A jest o co walczyć - liczba etatów w TVP dziesięciokrotnie przekracza TVNowską a i kasy można rozdać jak Wildstein dowolną ilość bo przecież nikt się tam z kosztami nie liczy.
Tym niemniej dzisiaj ja, jako wyborca PO chciałbym pana Janke poinformować, że CHCĘ rozpędzenia tego peerelowsko-pisowskiego bagienka na cztery wiatry. W szególności CHCĘ zlikwidowania abonamentu, wywalenia różnych cwaniaków - Koteckich, Raczyńskich, Targalskich, kolegów Wildsteina i partyjnych nominantów z Samoobrony Pisowskich Rodzin. Dla zwykłej przyzwoitości.
CHCĘ również zmiejszenia zatrudnienia w tym molochu do 15% obecnego stanu, ZWŁASZCZA czystek w administracji. Jeśli będą strajki i TVP przez to upadnie to krzyżyk jej na drogę. Z dwojga złego wolę dokładać do źle zarządzanego szpitala niż polityczno-dziennikarskiego kółka cwaniaków.
Owszem, trochę inna sprawa jest z radiem. No ale na samo radio to po co abonament? Niech przeznaczą z budżetu powiedzmy 5 mln na jedynkę, bo wielu starszych ludzi jest do tego radia przywiązanych i go potrzebuje. I powiedzmy drugie tyle na dwójkę bo to rzeczywiście ostatnie medium publiczne z misją. I powiedzmy kolejne pieniądze na ośrodki regionalne.
I niech zostawią jeden program tv RZĄDOWY. Nie publiczny, tylko rządowy, w całości zarezerwowany dla rządu i sejmu i ew. programów prospołecznych i propaństwowych, np. tłumaczących prawo i generalnie szerzących wiedzę o Polsce i społeczeństwie.
A cała reszta albo do kosza albo niech się finansuje sama.
e.73590
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka