Zero jest cudowną liczbą. Nie jest wielką przesadą stwierdzenie, że na tej liczbie opiera się cała europejska cywilizacja - w szczególności biznes, matematyka, inżynieria, informatyka...
Jednak prawdziwej prawicy zero staje trochę w gardle. Głównie z powodu różnych bambusów i brudasów jak choćby Alchwarizmi czy Brahmagupta, którzy nam to zero wspaniałomyślnie podarowali. Na szczęście prawicowiec potrafi brudasom to zero wspaniałomyślnie oddać przy pomocy doktryny "zero tolerancji". Piękna symetria.
Zresztą dla prawicy najważniejsza jest tradycja. Tylko do dziś nie mogę zrozumieć, dlaczego jeden z prawdziwych prawicowców zapowiedział, że uczył jeździć samochodem będzie tylko syna, córka natomiast od najmłodszych lat będzie tylko gnana do garów i sprzątania. A jak potem zabije siebie i rodzinę wioząc z objazdu po grobach pijanego w trupa mężusia to do kogo będzie miał pretensje? Zero zdziwień.
Wciąż nie milkną też echa wypowiedzi posła Górskiego. Cudowny paradoks - przed zarzutem rasizmu bronią posła przede wszystkim ci, którym ta wypowiedź podobała się właśnie dlatego, że była rasistowska. Koło się zamyka a zamknięte koło to zbiór pusty, czyli znów zero.
Gdyby zresztą poseł Górski chwilę pomyślał to zorientowałby się, że zarówno ta wyjąca czarna tłuszcza, o której raczył był wspomnieć, jak i wyedukowany na najlepszych zachodnich uniwersytetach amerykański "self-made-man" Obama - a nawet jego "komunistyczne" czy "socjalistyczne" poglądy - to wszystko sztandarowe produkty "cywilizacji białego człowieka" bo z cywilizacją czarnych (czy nawet arabusów) mają zero wspólnego.
Ale poseł Górski nie pomyślał bo prawdziwa prawica generalnie myśli mało - pilnuje tylko, żeby nic się nie zmieniało a najlepiej cofnęło do pięknego wieku osiemnastego. Wtedy wszystko byłoby jak trzeba.
I ja się z tym zgadzam! Tylko pod warunkiem, że poseł Górski (i każdy z jego prawicowych popleczników) w tym pięknym osiemnastym wieku będzie służącym bądź niewolnikiem, oczywiście czarnym. A do tego kobietą. Wtedy dopiero będzie mógł w pełni pojąć "cywilizację białego człowieka" a przede wszystkim czym jest owo nieszczęsne prawdziwie prawicowe ZERO.
e.140014
ps. poprzednia notka tylko na nowym salonie: Zastrzyk rozsądku
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka