Wczoraj po przeczytaniu pseudoeseju Kamiuszka coś kosmatego mnie nawiedziło. Powodowany impulsem skierowałem doń następującą uwagę:
(…) Drogi Panie, w pracy Pańskiej pojęcia niejasne, myśli nieuporządkowane, kryteriów wymieszanie - prawdziwy pseudofilozoficzny bełkot. Jeśli chce się Pan dowartościować radzę zmienić branżę - izbę zamieść, kurze z mebli wytrzeć, albo jakąś inną pożyteczną i przyziemną wykonać robotę.
EUROMIR 2992053 | 30.08.2012 18:5
Opinia ta wyraźnie inspiruje Corrylusa:
A ty kim jesteś żuczku, że się tak sadzisz? Filozofem z przyrody? Ja na przykład wszystko w tym tekście rozumiem.
CORYLLUS126312361 | 30.08.2012 19:21
W rozmowę włącza się Osiejuk:
O nie! Jak mogłeś? Ty nie wiesz, z kim rozmawiasz. Euromir to blogger-legenda. Jak go natychmiast nie przeprosisz, to on napisze o Tobie notkę i wszystko ogłosi.
KRZYSZTOF OSIEJUK1251836 | 30.08.2012 21:53
Coryllus wybucha śmiechem:
Już nie mogę się doczekać kiedy euromir napisze o mnie tekst. Drżę na całym ciele na myśl o tym....
W przyszły piątek masz być o 9.00 pod Spodkiem i zabrać jakiegoś kolegę. Książki będziemy rozładowywać.
CORYLLUS126312361 | 30.08.2012 22:00
Dialog tuzów przerywa Kamiuszek. Wyciąga rękę w kierunku Euromira:
Szanowny Panie, włożył Pan odrobinę wysiłku, żeby pokazać mi, co się Panu szczególnie w moim tekście nie podoba. Doceniam.
Jeśli czuje się Pan odrobinę zawiedziony zbyt łagodną powitaniem przez Coryllusa, to uprzejmie informuję, że mamy tu taki mały dzień łagodności dla lewactwa. Niech Pan to doceni.
KAMIUSZEK281101 | 30.08.2012 22:41
Euromir wyraźnie zrezygnowany opuszcza głowę:
Osiejuk:
Ja myślę, ze on już ma przechlapane.
KRZYSZTOF OSIEJUK1251836 | 30.08.2012 22:49
Kamiuszek:
Przechlapane to będzie miał jak nic nie zrozumie.
KAMIUSZEK281101 | 30.08.2012 22:51
Euromir jąkając się, mocno zdenerwowany:
(...) Drogi Panie, jestem chrześcijaninem, to co robię, robię z dobroci serca, nie dla grosza, albo (jak wielu innych) dla miłego poklasku.
Pozdrowienia: Bóg z Panem.
EUROMIR2992053 | 30.08.2012 22:53
Kamiuszek (nieco zaskoczony):
Dziękuję.
Szczęść Boże.
KAMIUSZEK281101 | 30.08.2012 2
Osiejuk zgryźliwie:
Popatrz tylko jak Wy sobie gawędzicie. Bóg z Panem, Szczęść Boże... Pomyśleć tylko, że to jest ktoś kto dopiero co wyznawał, że jemu żebracy kojarzą się z nieumytymi nogami i odorem gnoju. Cóż to jednak wiara chrześcijańska nie potrafi uczynić z najgorszego łotra!
KRZYSZTOF OSIEJUK1251836 | 30.08.2012 23:43
Kamiuszek zrozpaczony:
No i nie wiem, co zrobić teraz.
KAMIUSZEK281101 | 30.08.2012 23:49
Osiejuk tryumfująco:
Proponuję, żeby go przepędzić znakiem Krzyża. I będzie gites.
KRZYSZTOF OSIEJUK1251836 | 31.08.2012 00:03
Kamiuszek:
Mówisz, masz. Jest gites.
KAMIUSZEK281101 | 31.08.2012 00:10
Inne tematy w dziale Rozmaitości