Szanowna Pani, jakiś czas temu niepotrafiąc zbic mej argumentacji, ogarnięta złością zbanowała mnie Pani na swoim blogu. Moim towarzystwem jednakże Pani nie gardzi. Widzę, że od kilku dni, pod moją nieobecnośc zaczęła mnie Pani odwiedzac.
Mógłbym oczywiście Panią zbanowac, aby ukrócic to bezczelne zachowanie. Nie zrobię tego jednak. Skoro z zasady nie banuję, nie zbanuję również Pani.
Sytuacja, która się wytworzyła jest jednak niezdrowa i nie zamierzam jej dłużej tolerowac. Żadam, aby natychmiast zlikwidowała Pani nałożoną na mnie blokadę umożliwiając mi rewizyty, albo też przestała u mnie bywac!
W tę, lub w tę. Decyzja w Pani dłoniach.
Pozdrawiam Panią
Inne tematy w dziale Rozmaitości