Foto: minotauryda.blogspot.com
Według Waldburga wymądrzającego się wczoraj na blogu Starosty*, Mickiewicz "jest synem przechrzty z Nowogródka"!!!
W świetle przeprowadzonych już kilkadziesiąt lat temu szczegółowych badań jest to opinia kompletnie wierutna, oparta na goebbelsowskim przekonaniu, że jesli jakąś, nawet najbardziej bzdurną informację powtórzy się tysiąc razy, z czasem stanie się faktem.
Wielu z nas zadaje sobie zapewne pytanie:co jest źródłem takich zachowań Waldburga? Nie pierwszy raz bowiem występuje w tym temacie z kłamstwami.
Wiele wskazuje na to, że powodem są jego prywatne, pochodzeniowe kompleksy. Nie sądzę wszakże, że powinien je leczyć na Salonie! Nie ze wzgledu na często widoczny tu antysemityzm, lecz ze wzgledu na szacunek do prawdy!
Fantazje Waldburga przyznające fałszywe zasługi żydowskiej mniejszości narodowej na niwie historii polskiej literatury sprawiają wrażenie, że nasi Żydzi mają powody, aby wstydzić się miałkości swego dorobku.
A przecie tak ewidentnie nie jest!!!
***
Waldburg ma pretensje do bycia salonowym guru, wyrocznią językową i literacką. Działanie to trochę bez sensu skoro facio nie ma na to intelektualnego potencjału. Próby które podejmuje , najczęściej podobne tej, którą tu opisuję, z reguły kończą się grandkompromitacją oraz ośmieszeniem.
W tej sytuacji pozostaje mi tylko radzić, aby powrócił do plagiatu. Wbrew pozorom proceder ten jest jednak mniej szkodliwy i na pewno dużo bezpieczniejszy.
*http://tekstykanoniczne.salon24.pl/602678,reuters-lamiaca-wiadomosc-r-sikorski-bez-szans#comment_9383323
Komentarze