kles kles
774
BLOG

Wariant drogi do Polski (albo polskiej drogi)

kles kles Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
  24.03.1947 dotarł do kresu swej drogi do Polski. Stanisław Bieńko vel Cyganko "Czarny", "Krótki","Cygan";(ur.1924);
Partyzant oddziału "Ragnera" i IV bat. 77.pp AK; więzień Kaługi; po powrocie (1946) członek oddziału WiN "P-8" działającego w rejonie Puszczy Knyszyńskiej. W marcu 1947r. ginie w okolicach Krypna Kościelnego.
 


Przyszedł na świat 20 czerwca 1924r. jako trzecie spośród czworga dzieci (Jan, Jadwiga, Stanisław i Helena), w rodzinie kolejarza Jana i Stanisławy z d. Sieheń. Atmosfera domu rodzinnego w Lidzie, położone naprzeciw koszary 77. Pułku Piechoty oraz mieszkający po sąsiedzku Czesław Zajączkowski - późniejszy legendarny „Ragner” - to wszystko zadecydowało o życiowych wyborach młodego Stanisława Bieńko.

Lida - koszary (widok 1916)
Lida - widok na koszary (1916r.)

 Starszy brat - Jan - aresztowany przez NKWD w 1941r.  po układzie Sikorski - Majski opuszcza łagier i wraz z armią gen. Andersa przedostał się na zachód - do polskiego wojska. Tam trafił do dywizjonu lotniczego 302, a następnie 307 (wojnę przeżył, ale do Polski już nigdy nie wrócił - zmarł w Anglii).
Po 17.09.1939r. Lidę włączono do sowieckiej Białorusi, z wszelkimi konsekwencjami - przymusowe nadawanie obywatelstwa, pobór do armii czerwonej, prześladowania, więzienie i wywózki "elementów wrogich klasowo". Wejście Niemców nie na długo przerwało pasmo udręk, wkrótce las położony za kompleksem koszarowym, Niemcy upodobali sobie jako miejsce częstych egzekucji.

Stanisław Bieńko
Stanisław Bieńko - zima 1943/44

W 1943 roku, wspomniany wcześniej sąsiad - Czesław Zajączkowski ps."Ragner" - dotychczasowy szef łączności AK Obwodu Lida, tworzy partyzancki oddział "312". Stanisław, jako "Krótki", trafia do tej grupy. Pozostaje w niej także po przeformowaniu i zmianie nazwy  na IV Batalion 77. Pułku Piechoty AK Okręgu Nowogródzkiego.  Oddział ten w krótkim czasie staje się  najliczniejszym wśród kresowej partyzantki i podobnie jak pozostałe zmuszony jest prowadzić walkę z dwoma wrogami. Walka z Niemcami oraz ciężkie zmagania z sowiecką partyzantką i komunistycznymi rabusiami stają się udziałem Stanisława Bieńko jako żołnierza IV Batalionu 77.pp AK. To kolejne doświadczenia młodego chłopaka.

Lipiec 1944 roku - operacja "Ostra Brama". Niemal wszystkie oddziały z rejonu, w tym IV Bat.77.pp.AK, zmierzają w kierunku pozostającego w rękach Niemców Wilna. Rozkaz nakazuje przyśpieszony szturm miasta i wsparcie powstańców w samym mieście we współpracy z armią czerwoną. Sowieci olbrzymimi siłami opanowują teren nowogródzko - wileński i rozpoczynają ustanawianie swoich porządków. Zdecydowana większość partyzantów AK zostaje podstępnie rozbrojona i uwięziona - początkowo w Miednikach Królewskich, a następnie w Kałudze pod Moskwą. Taki sam los spotyka Stanisława.

 

Obóz w Miednikach

Obóz w Miednikach.  W barakach-stajniach mieściła się tylko część żołnierzy, reszta biwakowała ,,pod chmurką''.

W obozach, aby uniknąć identyfikacji, używał nazwiska Cyganko. Od kolegów z czasów zsyłki wiadomo, że miał tam spore kłopoty zdrowotne. Szczęśliwie nierozpoznany jako członek oddziału „Ragnera”, na który sowieci byli szczególnie wyczuleni, został zwolniony w styczniu 1946 roku. Wraz z wieloma innymi dotarł do Polski. Urząd Repatriacyjny w Białej Podlaskiej zarejestrował jego  przybycie 16 stycznia 1946r.. Zdążył jeszcze poznać dziewczynę - Renę, nawiązać kontakt z ojcem, który osiadł w Łapach, ale w tutejszej rzeczywistości nie mógł znaleźć dla siebie miejsca. Jasne stało się dla niego z kim i czym ma teraz do czynienia w Polsce. Żywe były jeszcze wspomnienia o bolszewickim najeździe wyniesione z domu rodzinnego. Mimo młodego wieku miał już spore własne doświadczenia: „pierwszego sowieta”, komunistycznej partyzantki, podstępnego rozbrojenia, zesłania w Kałudze. Lida, gdzie pozostały jego mama i siostry, znów włączona do ZSRS, stała się obecnie miejscem kaźni jego dawnych kolegów. Szybko przyłączył się do partyzantów w Puszczy Knyszyńskiej – do oddziału WiN „P-8”, w którym było wielu uchodźców zza „linii Curzona”.

Razem z oddziałem przeżywa wiele trudnych chwil. Gdy dołączył rozpoczął się właśnie okres szczególnie intensywnych obław i penetracji terenu. To czas gdy po Białostocczyźnie, w asyście KBW, z miejsca w miejsce obwożą z doraźnym trybunałem kilku upiornych sędziów. Najgorliwszy z nich - Włodzimierz Ostapowicz został polskim rekordzistą w ilości wydanych wyroków śmierci (co najmniej 174). Pomimo zastraszania, drakońskich kar i stałej inwigilacji ludność stara się jednak nieść pomoc partyzantom. Z częstych starć partyzanci wychodzą niemal zawsze bez szwanku. Jesienią dochodzi do tragicznego zdarzenia - dwóch ludzi: "Czarka" (Eugeniusza Kosińskiego) i "Orzełka" (Eugeniusza Szydłowskiego) raniono w walce - "Czarek" umiera wśród swoich a "Orzełek" wpada w ręce bezpieki. Nad ciężko rannym, wymuszając zeznania, znęca się UB. Po miesiącu "Orzełek" umiera w więziennym szpitalu. Następują ciężkie miesiące jesienno-zimowe. Częste wielodniowe obławy, przy  udziale od 200 do 900 funkcjonariuszy. Przetrzymują ten trudny okres - i choć ze zmiennym szczęściem to jednak wszyscy pozostający w oddziale partyzanci za każdym razem uchodzą z życiem. 

22 lutego 1947r. komuniści ogłaszają ustawę amnestyjną. Choć dowódca oddziału -"P-8" - sam nie zamierza z niej korzystać, to wszystkim pragnącym powrotu do cywilnego życia, zostawia tę możliwość. Ujawnianie ma się jednak odbywać zbiorowo, w koordynacji z innymi grupami. Muszą jeszcze przetrwać kilka tygodni.

Z zeznań Romana Płońskiego:

(...) w marcu 1947 roku sekcja w której służył Stanisław Bieńko stacjonowała w Kolonii Chobotki a w godzinach popołudniowych ta wieś została otoczona przez żołnierzy KBW i funkcjonariuszy UB, partyzanci zaczęli wycofywać się z tej wsi w kierunku mostku o nazwie „Ukośny Mostek", gdyż z uwagi na wiosenne roztopy, w rzece Nareśl był duży stopień wody, w odległości około 600 metrów po przekroczeniu tego mostku, Stanisław Bieńko został ranny, upadł na ziemie w rejonie zabudowań Henryka Świsłockiego, wzywał na pomoc swoich kolegów lecz w tym czasie nadbiegli żołnierze KBW i go dobili, następnie żołnierze KBW udali się do tych zabudowań a nawet pochwalili się Henrykowi Świsłockiemu, że dobili tego rannego partyzanta. (...) zwłoki Stanisława Bieńko żołnierze KBW obrabowali i zakazali pochówku. Na miejscu zbrodni ciało leżało przez trzy dni a następnie partyzanci przenieśli zwłoki na cmentarz w Krypnie Kościelnym i tam pochowali. (...) na twarzy zmarłego, w rejonie oka [były widoczne] obrażenia zaistniałe w następstwie oddania strzału z bliskiej odległości co wskazywało na świadomie dobicie tego rannego partyzanta. (...)

Z relacji Henryka Świsłockiego powtórzonej przez Helenę Mickiewicz - siostrę zamordowanego:

(..) rannego, żołnierze KBW wyciągnęli na brzeg z bagna położonego w zagajniku, koło miejscowości Kruszyn; mocno charczał z uwagi na otrzymany postrzał w płuca. W pobliżu brzozy rosnącej przy polnej drodze  dobili oddając strzał z pistoletu, strzał z bliskiej odległości w okolice oka.(...)

Z raportów sytuacyjnych MBP z 30 marca i 1 kwietnia 1947r.:

(...) Dnia 24.III.1947r. grupa lotna pod d-dztwem ppor.Głowy zetknęła się z bandą " P8 " w miejscowości kol. Tatary gm. Krypno w wyniku czego zabito jednego członka ps. " Czarny " nazwisko nieustalone(...)
(...) W raporcie sytuacyjnym z dnia 30.III.1947r. (...) zaznaczyliśmy że nazwisko nieustalone. Uzupełniamy że nazwisko " Czarnego " jest Bieńko Stanisław s. Jana(...)

Z postanowienia, z dnia 27.11.2006r.,o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni komunistycznej:

(...) Analizując przedstawiony materiał dowodowy należy wskazać następujące przesłanki. Bezspornym w sprawie jest fakt, że w dniu 24 marca 1947 roku w rejonie miejscowości Kruszyn, gmina Krypno, województwo białostockie, Stanisław Bieńko został postrzelony przez żołnierzy KBW, nie mógł prowadzić walki zbrojnej, został rozbrojony i wzięty do niewoli. Następnie dowódca tego oddziału żołnierzy KBW a więc podporucznik Edward Głowa, dobił rannego partyzanta oddając w głowę Stanisława Bieńko strzał z krótkiej broni palnej. (...)

Odsłonięcie pomnika na grobie - Koncerz i Czarny
10.06.2002r. Krypno - ppor. Roman Płoński odsłania pomnik

Pochowany po kryjomu, wbrew zakazowi UB, spoczął obok innego przybysza zza linii Curzona - "Koncerza" - Cezarego Zbrojniaka. W mogile tej, naprzeciw poległych rok wcześniej pod Szafrankami żołnierzy "Jura" i "Przelotnego", spoczywał do 2003r. jako "Czarny" - bezimiennie.

Gdy 10 czerwca 2002r. odsłaniano pomnik, ufundowany przez ppor. Romana Płońskiego, na tablicy umieszczono napis kpr. NN "Czarny". Tylko dzięki determinacji sióstr śp. Stanisława oraz pamięci mieszkańców i żyjących kolegów z oddziału "P-8", w 2003 roku udało się ustalić personalia "Czarnego". Po niemal 60 latach siostry mogły pomodlić się przy grobie ukochanego brata. Wtedy też dodano tablicę z imieniem i nazwiskiem oraz fotografię.

Ten upór, ta determinacja i ta Pamięć, staną się treścią jednego z kolejnych moich tekstów  na pokrewne tematy.

 Wycinek innej drogi (do Polski ?)

 Edward Józef Głowa, syn Władysława i Pauliny, urodził się w dniu 19.08.1926 roku we Lwowie a od dnia 2.02.1945 roku do dnia 13.03.1952 roku służył w Ludowym Wojsku Polskim. W okresie od 2.08.1946 roku do 15.02.1947 roku Edward Głowa był podporucznikiem i pomocnikiem do spraw wywiadu, Sztabu Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego Białystok a od 16.02.1947 roku do 28.05.1948 roku był dowódca plutonu II Brygady Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, brygady stacjonującej w Białymstoku. Za czyn związany z pozbawieniem życia Stanisława Bieńko, przełożeni złożyli wniosek o odznaczenie Edwarda Głowy „Krzyżem Walecznych", lecz pozostał on nieuwzględniony.(...)

 


 Tekst ten publikowałem już w sieci poza s24. Wkrótce zamierzam zamieścić tutaj zupełnie nowy artykuł  bezpośrednio dotyczący poruszanego powyżej wątku.

Będzie to kolejny wariant drogi do Polski - trzeci z publikowanych. Wedle pierwotnego zamiaru, oprócz zapowiedzianego, powinny jeszcze powstać przynajmniej dwa inne.

kles
O mnie kles

Rys. Michał Korsun Pytania do B.K.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura